Reprezentacja Polski przegrała starcie z Brazylią. Niestety ponownie doszło do kontrowersji sędziowskich. W trzecim secie pierwszy sędzia popełnił poważny błąd podczas jednej z akcji. Następnie w czwartej odsłonie mimo poważnej pomyłki Brazylijczycy nie stracili punktów. – W ogóle sędziowanie jest tu strasznie dziwne – skwitował Karol Kłos, środkowy reprezentacji Polski.
Sportowo reprezentacja Brazylii przez pierwsze dwa sety prezentowała się lepiej niż Polacy. W trzeciej partii trener Grbić wprowadził zmiany, ale to nie wystarczyło. Biało-czerwoni przegrali z Brazylią 1:3. Niestety ponownie swoje pięć minut mieli sędziowie. Najbardziej kuriozalna była akcja przy stanie 9:8 dla Polaków.
Sędzia stracił panowanie
Alan zaatakował piłkę. Wydawało się, że Polacy obronili to zagranie, ale trener Rezende przerwał grę, chcąc sprawdzić, czy piłka po obronie wpadła w boisko. Nie pokazano tej akcji na ekranie jako weryfikacji, ale… przyznano punkt Brazylii. Trener Grbić wraz z zawodnikami zaczął protestować i dyskutować z głównym arbitrem. Polacy usłyszeli, że mogą poprosić o challenge. Na nim wyraźnie widać było, że piłka odbiła się od stopy Tomasza Fornala i nie dotknęła boiska. Skoro błędu nie było, to Brazylijczycy, jako że przerwali akcję, powinni stracić punkt. Zamiast oczka dla Polski chiński sędzia Liu Jiang pokazał… akcję bez punktu. Za kolejne protesty Polacy ukarani zostali żółtą kartką.
Popcorn ? please.
? Now showing on https://t.co/Rb6x7u4lH9.
? #VNL2024 #volleyball #gangłysego pic.twitter.com/1Betc3dHy1
— Volleyball World (@volleyballworld) June 8, 2024
To nie był koniec tej sytuacji. Fernando posłał zagrywkę, ale.. ponownie przerwano akcję, bowiem na tablicy wyników widniał remis 9:9. W końcu punkt dla Brazylii cofnięto a w kolejnej próbie Fernando posłał już zagrywkę w aut i Polacy prowadzili 10:8. Sędziowie zachowywali się, jakby weryfikacji na życzenie trenera Rezende w ogóle nie było, bowiem w tym samym secie szkoleniowiec poprosił jeszcze o dwa challenge i oba przegrał.
Kolejne błędy
Nie była to jedyna pomyłka sędziego. Druga jednak przeszła bez większego echa. Na początku czwartego seta reprezentanci Brazylii popełnili błąd ustawienia. Po zauważeniu tej pomyłki przez osoby odpowiedzialne za protokół sędzia pomocniczy wyjaśnił sytuację i Brazylijczycy poprawili ustawienie. Reprezentacji Brazylii nie odebrano jednak punktów. – Zazwyczaj dostaje się za to punkty, my nie dostaliśmy żadnych. Oni po prostu wrócili sobie do ustawienia, w którym mieli być. Grali sobie dalej. Dziwne. W ogóle sędziowanie jest tu strasznie dziwne – stwierdził po spotkaniu Karol Kłos.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna