Reprezentacja Polski rywalizuje w Siatkarskiej Lidze Narodów. Między turniejami odbył się sparing z reprezentacją Ukrainy. Biało-czerwoni pojechali na niego w eksperymentalnym, dziewięcioosobowym składzie. – Mieliśmy po prostu pewnie zobowiązania, które trzeba było wykonać. W tej chwili skupiamy się na Lidze Narodów. Skoro pojawił się ten mecz do rozegrania pomiędzy podróżami z Turcji i do Japonii, to korzystniejsze było poświęcenie paru dni na zgranie graczy w Spale – skomentował w rozmowie z Michałem Winiarczykiem na łamach „Wprost” trener Adam Swaczyna.
Swaczyna: To, co oglądaliśmy w Suwałkach, było jedynym racjonalnym wyjściem
Reprezentacja Polski między turniejami w Turcji i Japonii miała zaplanowany sparing w Suwałkach. Podczas towarzyskiego spotkania z Ukraińcami Polacy wystąpili w okrojonym, nietypowym składzie. Biało-czerwoni wygrali ten mecz po tie-breaku. – Mieliśmy po prostu pewnie zobowiązania, które trzeba było wykonać. W tej chwili skupiamy się na Lidze Narodów. Skoro pojawił się ten mecz do rozegrania pomiędzy podróżami z Turcji i do Japonii, to korzystniejsze było poświęcenie paru dni na zgranie graczy w Spale. W porównaniu z pierwszym turniejem VNL, w drugim zobaczymy inny skład, więc była potrzeba, aby zawodnicy choć chwilę ze sobą pograli na treningach. To, co oglądaliśmy w Suwałkach, było jedynym racjonalnym wyjściem – powiedział na łamach „Wprost” Adam Swaczyna w rozmowie z Michałem Winiarczykiem. Szkoleniowiec w tym sezonie reprezentacyjnym pełni rolę jednego z asystentów Nikoli Grbicia. W Suwałkach był głównym trenerem grupy.
Cel nadrzędny – igrzyska
Polacy w pierwszym tygodniu Siatkarskiej Ligi Narodów z czterech spotkań wygrali 3. Na zakończenie turnieju w Antalyi biało-czerwoni ulegli Słoweńcom 0:3. – Mieliśmy swoje momenty, ale nie nawiązaliśmy walki. To był do tej pory jedyny mecz, w którym mieliśmy problem. Biorąc pod uwagę częste rotacje w naszym zespole i fakt, że graliśmy przeciwko mocnym rywalom, początek sezonu i tak napawa optymizmem. Musimy wyciągnąć wnioski ze spotkania ze Słoweńcami, bo nie chcemy, aby doszło do podobnych sytuacji w przyszłości – podsumował ten mecz Swaczyna.
Siatkarska Liga Narodów to tylko jeden z etapów przygotowań do najważniejszego turnieju w tym sezonie – igrzysk olimpijskich. Polacy swoich rywali poznają dopiero po losowaniu grup, które odbędzie się przy okazji turnieju finałowego Ligi Narodów w Łodzi (27-30 czerwca). – Naszym celem nadrzędnym są igrzyska. Zdajemy sobie sprawę, że w Paryżu możemy spotkać się z zespołami równie dobrze dysponowanymi jak nasi ostatni rywale albo nawet lepszymi. Każdy, kto poleci do Francji, będzie chciał osiągnąć podobny wynik co my. Poza tym nie można się do niczego innego przyczepić. Proces treningowy przebiega bardzo dobrze – zakończył Swaczyna.
Zobacz również:
Nikola Grbić: Nie zamierzam się bawić w żadne taktyki
źródło: sport.wprost.pl