W ostatnim dniu turnieju finałowego o awans do TAURON Ligi Sokół Mogilno odwrócił losy meczu z drużyną z Nowego Dworu Mazowieckiego. Po dwóch partiach przegrywał 0:2, kolejne trzy rozstrzygnął na swoją korzyść. W drugim spotkaniu KS Enea Piła wygrał 3:1 z MKS Copco Imielin 3:1 i zajął drugie miejsce.
W MECZU DWÓCH BENIAMINKÓW LEPSZY KS ENEA PIŁA
Błędy w przyjęciu ekipy z Imielina sprawiły, że trener Rafał Kalinowski przerwał grę przy stanie 1:5. W polu zagrywki popis gry dała Kamila Kobus. Przełamanie MKS-u nastąpiło po ataku Natalii Szmajduch, MKS przegrywał 2:6. Ekipa z Piły dominowała na boisku, czytała grę swoich rywalek, punktowała w bloku. Po tym jak została zablokowana Angela Mroczek, po raz drugi swoje podopieczne przywołał do siebie trener Kalinowski, drużyna z południa Polski przegrywała 6:12. Po tej przerwie beniaminek z Imielina zerwał się do odrabiania strat, atakowała Natalia Pustelnik oraz Patrycja Wardęga. Po asie serwisowym Szmajduch MKS tracił dwa punkty (13:15). Pilanki po raz kolejny punktowały w polu zagrywki, lepiej zagrały na siatce ich przewaga ani przez moment nie była zagrożona. dobrze spisała się Alina Bartkowska oraz Aleksandra Deptuch. Błąd w polu zagrywki MKS-u zakończył pierwszą część meczu.
Role na boisku odwróciły się, w polu zagrywki punktowała Natalia Pustelnik, MKS odskoczył swoim rywalkom na trzy punkty (4:1), prowadził do stanu 8:5, po czym stanął w miejscu. Popis gry dała Bartkowska, punktowała bezpośrednio z zagrywki, z szóstej strefy. KS odskoczył na dwa punkty (10:8). Gra falowała, imielinianki po punktowym bloku Agaty Mackiewicz miały jeden punkt więcej (12:11). Kolejny punktowy blok, tym razem Sandry Łebek dał MKS-owi dwupunktową zaliczkę (15:13), grę przerwał trener Zemło. Przy serii zagrywek Bartkowskiej KS odrobił straty, miał oczko przewagi (18:17). Do stanu po 19 gra toczyła się punkt za punkt. Następnie siatkarki z Imielina popełniły błędy w przyjęciu i przegrywały 19:22. Błędy własne popełniły też siatkarki z Piły, doszło do remisu po 22. O zwycięstwie jednej z ekip w tej partii decydowała gra na przewagi. As serwisowy Aleksandry Deptuch sprawił, że drużyna z Wielkopolski wygrała 30:28.
Zobacz również:
Galeria z meczu
Początek seta numer trzy należał do zespołu z Imielina, po ataku Natalii Pustelnik prowadził on 5:3. Kolejne akcje tego meczu należały do ekipy z grodu Staszica, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Agnieszka Czerwińska (7:5). Trudnymi zagrywkami odpowiedziała także Wioletta Paroń, doszło do remisu po 8. Do stanu po 11 obie ekipy grały punkt za punkt. Przy serii zagrywek Angeli Mroczek MKS odskoczył na cztery punkty (15:11). Imielinianki kontrataki zamieniały w punkty ich przewaga wzrosła do pięciu punktów (17:12). Ekipa z południa Polski punktowała w bloku, czytała grę swoich rywalek. Po tym jak błąd w polu zagrywki popełniła Bartkowska, MKS miał sześć punktów więcej niż ich rywalki (22:16). Atak Angeli Mroczek sprawił, że drużyna z Imielina wygrała trzecią partię.
W kolejnej odsłonie meczu żadnej z ekip nie udało się zbudować przewagi (3:3). Ciężar gry an siebie wzięła Kamila Kobus, dzięki niej KS odskoczył na cztery punkty (7:3). Przy stanie 10:6 drużyna z Wielkopolski stanęła w miejscu, w jednym ustawieniu straciła sześć oczek z rzędu, głównie przez problemy z przyjęciem. W polu zagrywki spisywała się Sandra Łebek, MKS prowadził 11:10. Trener Zemło w krótkim odstępie czasu wykorzystał dwie przerwy na żądanie, były to dobre ruchy tego szkoleniowca. Dwa asy serwisowe Agnieszki Czerwińskiej dały podopiecznym trenera Zemły trzypunktową zaliczkę (14:11). Pilanki poszły za ciosem, po ataku Oliwii Urban ich przewaga wzrosła do czterech punktów (19:15). Przy serii zagrywek Emilii Szubert tablica wyników wskazała prowadzenie drużyny z grodu Staszica 23:15. Błąd w polu zagrywki Łebek zakończył ten mecz.
MVP: Oliwia Urban
KS Enea Piła – MKS Copco Imielin 3:1
(25:17, 30:28, 20:25, 25:19)
Składy zespołów:
KS: Czerwińska, Kobus, Deptuch, Szubert, Bartkowska, Urban, Piekarz (libero) oraz Rajewska, Góźdź, Bogacz, Pisarska
MKS: Łebek, Mackiewicz, Mroczek, Wardęga, Pustelnik, Szmajduch, Bodzęta (libero) oraz Śmietana, Jędrysik, Paroń, Zawadzka (libero)
NIEWYKORZYSTANA SZANSA GOSPODYŃ
Wysoka stawka meczu nie sparaliżowała siatkarek LOS-u. Mogilnianki miały duże problemy z przyjęciem, w polu zagrywki punktowała Marta Budnik, w ataku ze skrzydła Agata Plaga(8:3) Po asie serwisowym Malwiny Stachowiak przewaga gospodyń wzrosła do sześciu punktów. Z dobrej strony pokazała się Martyna Szczepuła oraz Wiktoria Przybyło (8:11). Ciężar gry na siebie w ekipie LOS-u wzięła Matylda Grabowska, skutecznie rozdzielała piłki do swoich koleżanek, a te kończyły ataki (14:8). Zryw Sandry Świętoń w polu zagrywki sprawił, że drużyna z Mogilna traciła trzy oczka (13:16). Następnie Sokół zbliżył się na jedno (16:17). Przerwa wzięta przez trenera Bartosza Kujawskiego okazała się być skutecznym ruchem. Siatkarki z Mogilna przegrywały 17:22. Pomimo niekorzystnego rezultatu mogilnianki odrobiły częściowo straty, punkty w ataku zdobyła Szczepuła (20:22). Nadzieje przyjezdnych przedłużyła Świętoń (21:24), ale atak ze skrzydła Plagi zakończył seta.
W drugiej partii spotkania trwała wzajemna wymiana ciosów, żadnej z drużyn nie udało się zbudować przewagi (2:2, 4:4). Przełom nastąpił po asie serwisowym Katarzyny Kowalczyk i punktowym bloku Plagi (7:4). Napędzone nowodworzanki dyktowały warunki gry, ustrzegły się błędów własnych, czego nie można powiedzieć o ekipie z Mogilna. Przy serii zagrywek Izabeli Filipek było 11:5. Sokół nie miał w tym okresie gry siatkarskich argumentów. Po zbiciach Świętoń Sokół zniwelował straty do trzech punktów (8:11). Gospodynie kontrolowały boiskowe wydarzenia, dołożyły punkty w bloku i ich przewaga wzrosła (21:15). Ekipa z Mogilna przy serii zagrywek Grabowskiej straciła cztery punkty z rzędu, w bloku radziła sobie Budnik. Stachowiak przybliżyła LOS do upragnionego awansu.
Zobacz również:
Galeria
Rozpędzone nowodworzanki dyktowały warunki gry. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Szczepuła, LOS prowadził 5:3. Przyjezdne nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Autowy atak Budnik sprawił, że tablica wyników wskazała remis po 9. Błędy własne LOS-u w ataku sprawiły, że po zbiciu Wiktorii Przybyło Sokół odskoczył na dwa punkty (13:11), ciężar gry na siebie wzięła Szczepuła. Po ataku ze skrzydła Świętoń LOS miał trzy punkty więcej (15:12). Do remisu 17:17 atakiem doprowadziła Stachowiak. Świętoń nie zwalniała ręki w polu zagrywki, ze skrzydła punktowała Przybyło. Nowodworzanki w jednym ustawieniu straciły pięć punktów z rzędu, przegrywały 17:22. Błąd Natalii Kawki w polu zagrywki zamknął ten set.
Losy awansu do TAURON Ligi wciąż nie były rozstrzygnięte. Początek seta należał do Sokoła, mogilnianki czytały grę swoich rywalek, po kontrataku Sandry Świętoń było 8:5 dla nich. Do remisu 9:9 doszło przy serii zagrywek Agaty Plagi. Więcej do powiedzenia na boisku miały mogilnianki, odrzuciły one od siatki swoje rywalki, prowadziły 16:14. Po asie serwisowym Aleksandry Szczepańskiej Sokół powiększył przewagę do trzech punktów (18:15). Mocno eksploatowana Plaga myliła się w ataku. As serwisowy Matyldy Grabowskiej zniwelował straty LOS-u do dwóch punktów (17:19). Atak Sandry Świętoń zapewnił zwycięstwo i awans do TAURON Ligi drużynie z województwa kujawsko-pomorskiego.
Ostatni set spotkania nie miał większego znaczenia. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Martyna Szczepuła było 7:4, a jej koleżanki kontrataki zamieniały w punkty. Trener Bartosz Kujawski desygnował do gry zawodniczki rezerwowe, gospodynie popełniły błędy własne, przegrywały 6:10. Set atakiem ze skrzydła zakończyła Wiktoria Przybyło.
MVP: Wiktoria Przybyło
LOS Nowy Dwór Mazowiecki – Sokół Mogilno 2:3
(25:20, 25:18, 19:25, 20:25, 11:15)
Składy zespołów:
LOS: Filipek (8), Plaga (22), Stachowiak (15), Grabowska (5), Kowalczyk (13), Budnik (12) Bodasińska (libero, 1) oraz Sidor (2), Ziemińska, Kawka, Bolińska, Bąkiewicz, Woźny (libero)
Sokół: Przybyło (19), Nowak (7), Szczepańska (5), Świętoń (19), Szczepuła (15), Brzoska (2), Rafałko (libero) oraz Cabaj (1), Fojucik, Pilarczyk (1)
Zobacz również:
Wyniki turnieju finałowego w I lidze kobiet
źródło: inf. własna