– Ucieszy mnie po igrzyskach fakt, kiedy będzie można powiedzieć, że w Paryżu wypadliśmy najlepiej, jak tylko byliśmy w stanie – mówi w rozmowie ze Strefą Siatkówki selekcjoner reprezentacji Polski siatkarek, Stefano Lavarini. Już niebawem Polki rozpoczną zgrupowanie. Głównym celem na lato 2024 dla siatkarek jest oczywiście jak najlepszy występ w Paryżu.
KLUBOWO CAŁKIEM NIEŹLE
Aktualnie wraz z Fenerbahce walczycie o mistrzostwo Turcji. Czy jest pan zadowolony z tego, jak się układa ten sezon dla klubu?
– Oczywiście wolałbym, abyśmy zagrali w finale Ligi Mistrzów, ale mimo wszystko można być zadowolonym z tego jak wygląda ten sezon, z tego co osiągnęliśmy do tej pory. Oczywiście w tej chwili koncentrujemy się na lidze, na tym aby spróbować ją wygrać. To jest teraz dla nas absolutny priorytet.
motywacja
Wielkimi krokami zbliża się sezon reprezentacyjny. Na jakim etapie przygotowań sticte organizacyjnych jesteście. Mam na myśli obozy przygotowawcze, sparingi itp.
– Wykonaliśmy wraz z federacją dobrą robotę rozważając jak ma ten sezon wyglądać i myślę, że jesteśmy w dobrym punkcie. Teraz najważniejsze jest to, kiedy zostaną zakończone rozgrywki TauronLigi. To nam pokaże, kiedy poszczególne zawodniczki będą gotowe dołączyć do zespołu i odpowie nam, jak zorganizować pierwsze tygodnie przygotowań.
Czy jest coś, czego obawia się pan przed tym sezonem?
– Nie mam absolutnie żadnych obaw. Jest we mnie przede wszystkim ekscytacja i motywacja przed zbliżającym się sezonem.
Zobacz również:
Szeroki skład reprezentacji Polski na 2024 rok
Kiedy pierwsze zawodniczki pojawią się na zgrupowaniu i ile ich będzie na samym początku?
– Oficjalnie zgrupowanie zaczniemy 22 kwietnia. Trudno jednak na ten moment jasno określić, ile zawodniczek pojawi się na początku. To zależy od tego, kiedy one zakończą swoje zobowiązania w klubie. Do tego dojdzie jeszcze kilka dni przerwy na odpoczynek i wtedy poszczególne zawodniczki będą mogły dołączyć do zgrupowania.
Ten sezon z racji igrzysk olimpijskich będzie szczególny, to one będą głównym celem. Można więc powiedzieć, że w tych najważniejszych meczach trzon zespołu będzie oparty na zawodniczkach, które do tej pory stanowiły trzon zespołu.
– Mogę z całą pewnością powiedzieć, że struktura zespołu będzie oparta na zawodniczkach, które w ostatnich latach pracowały na olimpijską kwalifikację. Oczywiście nie zawsze każda z nich była cały czas dostępna. Niektóre na pewno jednak zasługują na to, aby sprawdzić ich formę i to, w jakim stopniu są w stanie pomóc zespołowi. Pewne zawodniczki oczywiście są ważnymi ogniwami zespołu i muszą to tylko potwierdzić, inne muszą pokazać, że są w stanie pomóc zespołowi. Na igrzyska pojedziemy najlepszą drużyną, jaka tylko będzie możliwa. Co nie oznacza, że z najlepszymi indywidualnościami.
PRZYGOTOWANIA PRZEZ LIGĘ NARODÓW
Pierwszym etapem sezonu 2024 będzie jednak VNL. Jak potraktować te rozgrywki w perspektywie igrzysk olimpijskich?
– Naszym najważniejszym celem podczas VNL będzie jak najlepsze przygotowanie się do igrzysk. Najlepszym sposobem na osiągnięcie celu jest wychodzenie na boisko za każdym razem z zamiarem wygrania meczu. W taki sposób mamy zamiar podejść do VNL. Podczas tych rozgrywek będziemy także szukali naszego optymalnego ustawienia, pracować nad naszym systemem. To będzie najważniejszy turniej jaki mamy, aby odpowiednio przygotować się do igrzysk.
Zobacz również:
Terminarz Ligi Narodów kobiet
Dla wszystkich zawodniczek to będzie olimpijski debiut, jaki to może mieć znaczenie jeżeli chodzi o wynik osiągnięty w Paryżu?
– Igrzyska są oczywiście zupełnie innym turniejem od tych, w których braliśmy udział. Postaramy się pomóc dziewczynom znaleźć odpowiedni sposób myślenia pozwalający im nie odcinać się totalnie od całej otoczki wokół zawodów, cieszyć się ich atmosferą, ale jednocześnie skoncentrować się na siatkówce, czyli na tym po co właściwie tam będziemy. Doświadczenie zawodów, w których uczestniczyliśmy w ostatnich latach, mistrzostwa świata, Europy, VNL pozwala nam pozytywnie myśleć o tym, że możemy osiągnąć dobry wynik w Paryżu.
Jaki wynik w Paryżu by pana usatysfakcjonował?
– Trudno mówić tutaj o jakimś konkretnym wyniku. Ucieszy mnie po igrzyskach fakt, kiedy będzie można powiedzieć, że w Paryżu wypadliśmy najlepiej, jak tylko byliśmy w stanie.
Ostatnio we włoskich mediach można było przeczytać, że po sezonie pożegna się pan z Fenerbahce.
– Na ten moment koncentruję się na tym, aby wraz z zespołem ze Stambułu wygrać ligę i potem na reprezentacji Polski i wokół tego krążą na chwilę obecną moje myśli.
źródło: inf. własna