Potwierdziły się medialne spekulacje dotyczące zmian na ławce trenerskiej PGE GiEK Skry Bełchatów. W kolejnym sezonie poprowadzi ją Gheorghe Cretu, o czym poinformował w Łódzkim Sporcie prezes bełchatowskiego klubu, Wiesław Deryło.
Potwierdzenie z Bełchatowa
Już w połowie lutego pojawiły się spekulacje transferowe dotyczące roszad na ławce trenerskiej PGE GiEK Skry Bełchatów. Wówczas gruchnęła wiadomość, że Andreę Gardiniego może na niej zastąpić Gheorghe Cretu. Teraz tę informację potwierdził sam klub, a właściwie jego prezes.
– Po wielu staraniach i rozmowach uzgodniliśmy, że trenerem Skry w następnym sezonie będzie Gheorghe Cretu. –Podpisaliśmy z nim umowę na następny sezon. On już buduje koncepcję zespołu i wskazuje nam jak ma być, bo koncepcja z dyrektorem sportowym była niewłaściwa. Świadczą o tym wyniki. Skoro koncepcję drużyny buduje trener, to wyczerpała się misja dyrektora sportowego – wyjaśnił prezes PGE GiEK Skry, Wiesław Deryło.
Zmiany, zmiany, zmiany
Wszystko wskazuje na to, że w międzysezonowej przerwie ponownie dojdzie do wietrzenia szatni w bełchatowskim zespole. Na razie kontrakt na kolejny sezon przedłużył Grzegorz Łomacz. Ważną umowę ma również środkowy, Bartłomiej Lemański. Jak informuje Łódzki Sport, rumuński szkoleniowiec widziałby dalej w Skrze również Adriana Aciobanitei, ale na decyzję przyjmującego będą miały wpływ sprawy osobiste.
Przypomnijmy, że niedawno bełchatowski klub przedłużył umowę sponsorską z PGE , która do końca sezonu 2024/2025 ma wesprzeć go kwotą 27 milionów złotych. Nie oznacza to, że do Bełchatowa ściągnięte zostaną gwiazdy światowego formatu, ale i tak drużyna ma zostać solidnie wzmocniona i wrócić do rywalizacji o czołowe lokaty w PlusLidze. – Sponsor Strategiczny PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A. pozwala nam odzyskać wiarygodność finansową, ale mogę zapewnić kibiców, że nie zbudujemy drużyny gwiazd, bo na to nas jeszcze nie stać. Chcemy stworzyć solidną drużynę, która będzie aspirowała do gry w Europie – zakończył Wiesław Deryło.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: lodzkisport.pl
