Siatkarze plażowi rozpoczęli przygotowania do kolejnego sezonu. Zbliżający się rok będzie dla nich bardzo wymagający. Naszych reprezentantów czekają turnieje z cyklu Beach Pro Tour, igrzyska olimpijskie i mistrzostwa Europy. – Naszym celem jest, żeby dostać się na igrzyska – mówi trener reprezentacji, Grzegorz Klimek.
krótki odpoczynek
Bartosz Łosiak i Michał Bryl oraz Piotr Kantor i Jakub Zdybek, powalczą w najbliższych miesiącach o awans na igrzyska olimpijskie. Nasi siatkarze plażowi w połowie stycznia powrócili do Spały, by rozpocząć przygotowania do zbliżających się startów. – Przygotowania przebiegają powoli. Tak naprawdę ta przerwa między sezonowa nigdy nie była tak krótka, dlatego staramy się nie rozpędzać za szybko. Natężenie przez te najbliższe tygodnie jest niewielkie względem tego, co było w ostatnich latach po to tylko, żeby wrócić do poziomu startowego. Dopiero na te ostatnie trzy tygodnie przed Elite 16 w Doha chcemy przyspieszyć. Taki mamy pomysł na te przygotowania ze względu na to, że ta przerwa między sezonowa tak naprawdę zaczęła się dopiero w grudniu, więc to były raptem cztery tygodnie dla Łosiaka z Brylem i może pięć dla Kantora i Zdybka. To stanowczo za krótko, żeby się zregenerować i odpocząć – podkreśla trener biało-czerwonych.
Siatkarze plażowi, przez następne tygodnie będą trenować w Spale, a potem udadzą się na zagraniczne zgrupowania. – Teraz jeszcze dwa tygodnie jesteśmy w Spale. Potem wylot na Teneryfę 9 lutego, gdzie będziemy do 19. Później jeszcze jedno zgrupowanie dla pary Bryl/Łosiak w Katarze, a Kantor/Zdybek ponownie na Teneryfie i już turniej w Katarze. Tak się trochę nieszczęśliwie w tym roku ułożyło, że wszystkie pary upodobały sobie Teneryfę – miejsce, które nie jest przez nas ulubione jeśli chodzi o treningi, ale nie mamy wyboru i musimy się trochę dostosować – mówi Grzegorz Klimek.
walka o igrzyska olimpijskie
W tegorocznym cyklu Beach Pro Tour, zaszło kilka zmian. – Trochę mało jest w tym roku tych turniejów najwyższej rangi. Generalnie Europa jest w tym roku olimpijskim trochę poszkodowana, bo turnieje tutaj rozgrywa się głównie europejskim latem, a ranking jest niezmiennie do 9. czerwca, więc rywalizacja w Europie trwa raptem miesiąc, jeśli chodzi o kwalifikacje olimpijskie – zaznacza trener reprezentacji Polski w siatkówce plażowej.
Nie jest tajemnicą, że Bartosz Łosiak i Michał Bryl, dzięki zeszłorocznym występom, są w dobrej sytuacji w kontekście awansu na igrzyska olimpijskie. – Tak naprawdę Bartek z Michałem muszą rozegrać cztery turnieje, będziemy się starali tak wycyrklować – mam nadzieję, że zdrowie nam nie przeszkodzi – żeby jeszcze mieli czas na regenerację i złapanie trochę głodu grania. I można powiedzieć w czerwcu wrócić z nowymi przygotowaniami stricte pod igrzyska. Na razie naszym celem jest, żeby dostać się na igrzyska, czyli w zdrowiu rozegrać cztery turnieje i jak najszybciej uzyskać kwalifikację, a potem koncentrować się już tylko na igrzyskach – wyjaśnia Grzegorz Klimek.
dwie pary z szansami
Oprócz Łosiaka i Bryla, w grze o igrzyska olimpijskie jest również para Kantor/Zdybek. Nowy duet, stworzony w trakcie poprzedniego sezonu musi jednak grać na wszystkich frontach, by wywalczyć awans. – W przypadku Piotrka i Kuby sprawa jest zupełnie inna. Nie możemy kalkulować i musimy na starcie grać wszędzie. Jeśli zrobilibyśmy kilka dobrych wyników, to wtedy można się zastanowić czy gdzieś nie zrobić odpoczynku, bo szykuje się taki moment, że będą cztery turnieje z rzędu, z czego trzy w Ameryce Południowej, a między nimi gdzieś turniej w Chinach, co jest dosyć skomplikowane, ale na razie musimy brać pod uwagę dla pary Kantor/Zdybek wszystkie turnieje jakie są rangi Challenge i Elite 16. Tutaj plan jest niby prostszy, ale na pewno mniej wygodny – zakończył Grzegorz Klimek.
Zobacz również:
EuroBeachVolley wraca do Holandii
źródło: inf. własna, pzps.pl
