Kontuzje nie opuszczają w tym sezonie PlusLigi. W niektórych zespołach dzieje się wyjątkowo źle i jednym z nich jest aspirująca o medale Asseco Resovia. Szczególne osłabienie spotyka rzeszowian na pozycji środkowego – na początku stycznia kontuzji doznał Jakub Kochanowski. Teraz wiadomo już, że również Krzysztofa Rejny również nie zobaczymy przez dłuższy czas na boisku.
Środkowi kontuzjowani
Nowy rok nie dla wszystkich okazał się być szczęśliwy na starcie. Powody do narzekania ma na pewno trener Giampaolo Medei, który z dnia na dzień stracił dwóch środkowych. Na początku stycznia, w meczu z Treflem Gdańsk, kontuzji doznał Jakub Kochanowski. Badania wykazały, że zawodnik doznał złamania palca, co wyklucza go z gry jeszcze na conajmniej kilka tygodni. Na zastępstwo na boisku pojawił się wtedy Krzysztof Rejno. Ten natomiast również od dłuższego czasu zmagał się z problemem z kolanem.
Rejno wyłączony z gry
Trener Medei potwierdził w wywiadzie dla portalu plusliga.pl, że Krzysztof Rejno również rozpoczął leczenie i czeka go conajmniej kilkutygodniowa przerwa. „Jego sytuacja była coraz gorsza, więc teraz potrzebuje przerwy i wdrożenia kuracji. Postaramy się, żeby był w stanie powrócić do gry na ostatnią część sezonu, gdzieś około marca.” – mówił. To, czy Rejno wróci do formy jeszcze w tym sezonie nie jest tak pewne. Trzeba pamiętać o tym, że jeśli któryś z zawodników wraca do treningów po dłuższej przerwie, to zaczyna trenować praktycznie od zera i potrzebuje czasu, żeby dojść do formy i potem dopiero grać. – skomentował Medei.
Ratunek z I Ligi
Z uwagi na mnożące się problemy, Asseco Resovia zdecydowała się na pozyskanie nowego środkowego. Wybór padł na pierwszoligowego zawodnika Mickiewicz Kluczbork – Jakuba Lewandowskiego. Zdecydowaliśmy się na taki ruch, ponieważ nawet na treningach ciężko byłoby nam skompletować skład do pracy, jeśli zostalibyśmy tylko z dwójką środkowych. Ponieważ absencja Kochanowskiego i Rejny może jeszcze trochę potrwać, to potrzebowaliśmy dodatkowego gracza na tej pozycji. – podsumował trener. Dla Lewandowskiego jest to z pewnością szansa na pokazanie się na parkietach PlusLigi. Swoją dobrą dyspozycję udowadniał w tym sezonie już niejednokrotnie na parkietach I Ligi.
Zobacz również:
źródło: inf. własna, plusliga.pl
