Reale Mutua Fenera Chieri gościło niedawno w Polsce, gdzie pokonując Grupę Azoty Chemika Police po raz drugi awansowały do ćwierćfinału Pucharu CEV. Atakującą włoskiej drużyny jest Kaja Grobelna. Po meczu z zawodniczką porozmawiała Strefa Siatkówki. – Naszym celem jest nawet wygranie CEV Cup. Szkoda, że to nie był jakiś półfinał, czy finał, bo oba zespoły są naprawdę silne – powiedziała.
OGROMNA CHĘĆ WYGRANEJ
Siatkarki Reale Mutua Fenera Chieri awans zapewniły sobie po wygraniu dwóch pierwszych setów w Netto Arenie. – Naszym celem było od razu wygrać dwa pierwsze sety. To było ważne, aby nie dać się rozegrać Chemikowi i to się udało. Byłyśmy skupione na naszej grze. Ja ze swojej strony robiłam po prostu wszystko najlepiej jak mogłam. Bardzo mi zależało na tym, aby wygrać. Naszym celem jest nawet wygranie CEV Cup. Szkoda, że to nie był jakiś półfinał, czy finał, bo oba zespoły są naprawdę silne – powiedziała po meczu Kaja Grobelna. – Zagrywka ułatwiła nam na pewno grę w systemie blok-obrona. To są ogólnie nasze mocne strony, które pokazałyśmy w tym meczu – analizowała atakująca Chieri.
ZMIENNICZKI DOSTAJĄ SZANSĘ I RADOŚĆ Z GRY W POLSCE
Po wywalczeniu awansu szansę gry dostały zawodniczki rezerwowe. – Grania jest bardzo dużo, wychodzimy na boisko praktycznie co trzy dni. Każda zawodniczka nam się jeszcze przyda w trakcie sezonu. Fajnie, że każda dostała swoją szansę, aby sobie pograć. Kiedy sytuacja jest już rozstrzygnięta gra się jednocześnie łatwo i trudno. Odchodzi presja – podkreśliła Kaja Grobelna. Siatkarka grająca niegdyś w Budowlanych Łódź cieszyła się z powrotu do Polski. – Fajnie było wrócić do Polski i jeszcze raz pokazać się publiczności. Mam stąd naprawdę miłe wspomnienia. Fajnie było zobaczyć znajome twarze, choćby Martynę Grajber-Nowakowską, choć oczywiście widziałyśmy się w poprzednim sezonie, jak grała we Włoszech. Jestem naprawdę bardzo zadowolona – wspomniała
CEL NA SEZON 2023/20024?
Aktualnie Chieri jest piąte w tabeli. Kaja Grobelna ma nadzieję na to, że będzie jeszcze lepiej. – Na razie jesteśmy na piątym miejscu. Miałyśmy trudny początek sezonu, ale wydaje mi się, że gramy coraz lepiej. Szykujemy się na najważniejsze mecze. To jeszcze nie koniec i zobaczymy, jak to będzie. Na razie jest dobrze i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej – powiedziała. Intensywność grania jest duża. Czy zatem udaje się znaleźć czas na śledzenie Tauron Ligi? -Na oglądanie meczów nie ma czasu, ale wyniki śledzę – przyznała Kaja Grobelna.
źródło: inf. własna
