– Posiadanie tej przysłowiowej belki na koszulce i zagranie jako kapitan reprezentacji było spełnieniem moich marzeń. Starałem się robić wszystko, żeby wypełnić tę lukę po Bartku. Wiemy, jak jest on ważny dla drużyny, jak wiele znaczy siatkarsko, mentalnie, jako człowiek, jako osoba w szatni i lider tej drużyny. Ciężko jest wejść w jego buty i trudno było zastąpić go w tym turnieju – powiedział w podsumowaniu 2023 roku na łamach Polskiej Siatkówki Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski.
LIGA NARODÓW
Sezon reprezentacyjny 2023 był niezwykle udany dla polskiej siatkówki. Należy wręcz rozpatrywać go w kategorii najlepszego w historii rodzimej piłki siatkowej. Na ten temat zdążono już wiele powiedzieć, ale każdy z turniejów po kolei podsumowali reprezentanci Polski. Pasmo laurów rozpoczęło się w Gdańsku, gdzie podopieczni Nikoli Grbicia sięgnęli po złoto Ligi Narodów.
– Hala wypełniona po brzegi biało-czerwonymi kibicami. Niesamowita atmosfera, hala odlatywała w momentach, w których zdobywaliśmy kilka punktów pod rząd. Nie da się opisać tych emocji, trzeba je poczuć na boisku – powiedział w filmie Polskiej Siatkówki Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski.
I dodał: – Z początku byłem troszkę zdziwiony i nie chciałem iść do podniesienia pucharu. Myślałem, że był to żart troszkę w moją stronę, ale Bartek wykonał gest, który bardzo dużo dla mnie znaczy – mówił zawodnik Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
– Jestem niesamowicie szczęśliwy, że byłem częścią tej grupy i pomogłem na tyle, że zdobyliśmy złoto i osiągnęliśmy niesamowity sukces na polskiej ziemi. Myślę, że ten finałowy mecz w Gdańsku jest na tę chwilę moim meczem życia – skomentował Łukasz Kaczmarek, atakujący polskiej ekipy.
– To moje pierwsze trofeum w reprezentacji, zdobyłem pierwszy złoty medal. Na pewno był to wyjątkowy czas, który zapamiętam do końca życia. Towarzyszyło temu wiele emocji i nerwów, jak to zawsze bywa, szczególnie przy reprezentacji. Zakończyliśmy turniej szczęśliwie, te wspomnienia gdzieś zostaną – oznajmił Marcin Janusz, rozgrywający biało-czerwonych.
– Atmosfera panująca przy zapełnionej ERGO ARENIE jest nie do opisania. Moment, w którym odbieraliśmy złote medale przy pełnej hali był czymś pięknym – opisywał Bartosz Bednorz, przyjmujący narodowej formacji.
MISTRZOSTWA EUROPY
O wiele większe znaczenie miało jednak wywalczone na włoskiej ziemi mistrzostwo Europy. W półfinale zawodów polscy siatkarze wzięli górę i po okresie niemocy pokonali Słoweńców. W wielkim finale natomiast zrewanżowali się zawodnikom z Półwyspu Apenińskiego za przegrany finał mistrzostw świata w 2022 roku.
– Mnie szczególnie cieszy fakt, że udało nam się zrewanżować Włochom za poprzedni finał mistrzostw świata. Oczywiście nie żyjemy żądzą rewanżu przeciwko komukolwiek, ale na pewno był to dodatkowy smaczek, w dodatku triumf na ich terenie – stwierdził Janusz.
– Było to dla nas niesamowite uczucie wygrać i odsłuchać hymn na podium w hali w Rzymie ze złotymi medalami na szyi, a także cieszyć się z kolejnego historycznego złotego medalu dla polskiej siatkówki – mówił Kaczmarek.
TURNIEJ KWALIFIKACYJNY DO IGRZYSK OLIMPIJSKICH
– To bardzo wiele dla mnie znaczyło. Posiadanie tej przysłowiowej belki na koszulce i zagranie jako kapitan reprezentacji było spełnieniem moich marzeń. Starałem się robić wszystko, żeby wypełnić tę lukę po Bartku. Wiemy, jak jest on ważny dla drużyny, jak wiele znaczy siatkarsko, mentalnie, jako człowiek, jako osoba w szatni i lider tej drużyny. Ciężko jest wejść w jego buty i trudno było zastąpić go w tym turnieju – oznajmił Śliwka.
Zobacz również:
Sebastian Świderski podsumowuje 2023 rok
źródło: inf. własna, YouTube - Polska Siatkówka
