Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > europejskie puchary > LM: Falstart Resovii, mistrz i wicemistrz na plus

LM: Falstart Resovii, mistrz i wicemistrz na plus

fot. PressFocus

Po pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów powody do zadowolenia mogą mieć Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. Falstart zaliczyła za to Asseco Resovia. W innych meczach niespodziankę sprawił Lvi Praga.

 

Grupa A

Trudną przeprawę na inaugurację miała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która u siebie męczyła się z Olympiacosem Pireus. Przyjezdni wygrali jednego seta, a w pozostałych ulegali gospodarzom przeważnie po batalii na przewagi. W ofensywie oba zespoły miały takie same statystyki, a o wygranej ZAKSY zadecydowały niuanse. Jej liderem był Łukasz Kaczmarek, zdobywca 22 punktów, zaś po drugiej stronie siatki wyróżnił się Toncek Stern, który wywalczył 19 oczek.

W drugim meczu również nie brakowało emocji, bo Knack Roeselare dzielnie walczyło u siebie z Ziraatem Ankara. Przyjezdni sięgnęli po komplet punktów, ale przyszło im to z dużym trudem, gdyż 2 sety rozstrzygnęli na swoją korzyść po grze na przewagi. W ich szeregach wyróżnili się Wouter Ter Maat oraz Matthew Andreson, którzy łącznie wywalczyli 35 oczek.

 

Zobacz również
Wyniki i tabela grupy A Ligi Mistrzów

 

Grupa B

Nieudany powrót do rywalizacji w europejskich pucharach zanotowała Asseco Resovia Rzeszów, która we własnej hali przegrała z Tours VB. Podopieczni Giampaolo Medeiego do walki zerwali się w trzecim secie, ale do tie-breaka nie doprowadzili. Nie potrafili zniwelować ofensywnych zapędów rywali, a zwłaszcza Aboubacara Neto Drame, który zakończył spotkanie z 27 oczkami na koncie. Próbował mu odpowiadać Stephen Boyer, ale tego dnia to było za mało na odniesienie zwycięstwa.

ACH Volley Ljubljana postawił się Itasowi Trentino. Słoweńska drużyna była bliska doprowadzenia do tie-breaka we Włoszech, ale czwartą odsłonę przegrała po bitwie na przewagi. Nie znalazła skutecznej recepty na powstrzymanie Kamila Rychlickiego, na barkach którego opierała się gra Itasu, bowiem wywalczył 28 oczek.

 

Zobacz również
Wyniki i tabela grupy B Ligi Mistrzów

 

Grupa C

W pierwszej kolejce atutu własnego parkietu nie wykorzystał Gas Sales Piacenza, który nie sprostał Halkbankowi Ankara. Do walki gospodarze zerwali się w trzecim secie, ale do podziału łupów nie udało im się doprowadzić. Nie znaleźli sposobu na powstrzymanie ofensywnej siły rywali, wśród których brylował Nimir Abdel-Aziz. Holenderski atakujący zapisał na swoim koncie 21 oczek.

W drugim spotkaniu Berlin Recycling Volleys potrzebował trzech odsłon, by odprawić z kwitkiem Benficę Lizbona. W jednej z nich triumfował dopiero po batalii na przewagi, a w pozostałych miał wyraźną przewagę. Liderem niemieckiego zespołu był Marek Sotola, zdobywca 19 oczek. Na moment na parkiecie w zwycięskiej ekipie pojawił się Adam Kowalski.

 

Zobacz również
Wyniki i tabela grupy C Ligi Mistrzów

 

Grupa D

Od zwycięstwa zmagania w niej zaczął Jastrzębski Węgiel, który pokonał u siebie Guaguas Las Palmas. Wprawdzie mecz zamknął się w trzech setach, ale dwa z nich grane były na przewagi. Gospodarze ani razu nie dali się zablokować, a w ataku uzyskali ponad 60% skuteczności. Najczęściej punktował Tomasz Fornal, ale świetne zawody rozegrał też Norbert Huber, który zgromadził 12 oczek na koncie, uzyskując 91% skuteczności w ataku.

Udany początek zmagań zaliczył też SVG Luneburg, który we własnej hali rozprawił się z Jihostrojem Czeskie Budziejowice. Podopieczni Andrzeja Kowala największy opór przeciwnikom postawili w premierowej odsłonie, w której przegrali dopiero po grze na przewagi. Jednak z atakiem na poziomie 39% trudno było im o korzystny wynik. Prym wśród gospodarzy wiódł Erik Rohrs, który zapisał 12 oczek na koncie.

 

Zobacz również
Wyniki i tabela grupy D Ligi Mistrzów

 

Grupa E

W pierwszej kolejce niespodzianki nie sprawiła Arcada Galati, która uległa na wyjeździe Cucine Lube Civitanova. Włoska drużyna do zwycięstwa potrzebowała 3 setów, a trochę namęczyć musiała się jedynie w trzecim z nich. Miała w swoich szeregach jednak Adisa Lagumdziję, który zdobył 19 punktów. Wśród pokonanych Dawid Woch zakończył mecz z 6 oczkami na koncie, w tym 3 w bloku, a w ataku uzyskał 50% skuteczności.

Niedosyt może odczuwać za to Greenyard Maaseik, który we własnej hali nie sprostał Lvi Praga. Mecz był wyrównany, ale w końcówkach każdego z setów lepiej spisywał się mistrz Czech. Do sukcesu poprowadzili go Casey Schouten i Daniel Cech, którzy łącznie wywalczyli 36 punktów.

 

Zobacz również
Wyniki i tabela grupy E Ligi Mistrzów

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, europejskie puchary

Tagi przypisane do artykułu:
,

Więcej artykułów z dnia :
2023-11-24

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved