Już w piątek rusza kolejny sezon PlusLigi. Faworytów do medali jest kilku, a każdy z zespołów ma swoje cele. Dla Ślepska Malow Suwałki będzie nim awans do fazy play-off, co nie udało się drużynie w poprzednich rozgrywkach. – Grupa zespołów walczących o medale jest coraz większa, podobnie jak grupa drużyn walcząca o fazę play-off. Moim zdaniem w każdym rejonie tabeli jest zaciekła walka o swoje cele – mówił w rozmowie z kanałem PLS atakujący Ślepska, Bartosz Filipiak.
Po kilku miesiącach przerwy siatkarze wrócą na ligowe parkiety. Od kilku tygodni szlifują formę i mają za sobą ostatnie sprawdziany. – Przerwa jest naprawdę długa i myślę, że w każdym z nas jest już głód grania i emocji meczowych. Wydaje mi się, że przekłada się to na trening. Widać, że każdy daje z siebie wszystko. Charakter na pewno się wykuwa, bo trenujemy dość ciężko. Wiadomo, że właśnie w takich momentach to jest największa próba – tłumaczył atakujący Ślepska Suwałki, Bartosz Filipiak.
BRAKUJĄCE OGNIWA
Zarówno jego zespół, jak i kilka innych nie ma pełnego komfortu w trakcie przygotowań. Wszystko przez obowiązki kadrowe niektórych jego kolegów. Dopiero pod koniec przygotowań do ekipy z Suwałk dołączą chociażby pierwszy rozgrywający drużyny, Matias Sanchez. – Brakuje nam trzech zagranicznych kolegów, którzy niebawem do nas dołączą. Mam nadzieję, że z nimi nasz poziom skoczy o kilka dobrych procent i będziemy gotowi na start ligi – mówił Filipiak.
Zobacz również:
Ślepsk Suwałki przed sezonem
Poprzedni sezon nie był udany dla zespołu prowadzonego przez Dominika Kwapisiewicza. Na ostatniej prostej Ślepsk wypadł z walki o fazę play-off. – Grupa zespołów walczących o medale jest coraz większa, podobnie jak grupa drużyn walcząca o fazę play-off. Moim zdaniem w każdym rejonie tabeli jest zaciekła walka o swoje cele. Liga jest na wysokim poziomie i nie ma mowy o tym, żeby przyjść na mecz o odpuścić – zapewnił bombardier ekipy z Suwałk.
MECZ = SPRAWDZIAN
Pierwszym rywalem Ślepska Suwałki będzie beniaminek PlusLigi. W poniedziałek 23 października ekipa z Suwałk zagra w Częstochowie, a kilka dni później podejmie na własnym parkiecie Asseco Resovię. – Myślę, że z każdym sezonem ta liga rośnie. Cieszę się, że jesteśmy właśnie w tym miejscu, a ja jako zawodnik mogę w tym uczestniczyć. Każdy mecz jest swojego rodzaju sprawdzianem, każdy rozwija i można z niego wyciągnąć bardzo dużo – zapewnił Bartosz Filipiak.
źródło: PLS - materiały prasowe