Już na początek drugiego dnia rywalizacji w Xi’an doszło do sporej niespodzianki. Kanada, która dzień wcześniej pokonała 3:2 Holandię, teraz odprawiła z kwitkiem brązowych medalistów igrzysk olimpijskich – Argentyńczyków. W kolejnych meczach Holandia nie straciła set z Meksykiem, a Chiny 1:3 uległy Belgom. Biało-czerwoni 3:0 pokonali natomiast Bułgarię. Z kompletem zwycięstw są oni liderami tabeli, wyprzedzają Kanadę. Ostatnie dwa miejsca należą do Chińczyków i Meksyku.
KANADYJCZYCY ZNÓW Z NIESPODZIANKĄ
Kanadyjczycy nie zamierzają zwalniać tempa. Po wygranej nad Holandią, teraz sprawili jeszcze większą niespodziankę i zainkasowali komplet punktów w starciu z Argentyną. Trzy pierwsze partie były wyrównane, a to podopieczni Tuomasa Sammelvuo prowadzili już 2:0. Argentyńczykom udało się przedłużyć losy spotkania, ale w czwartej partii dominowali już gracze z Kanady.
To oni lepiej spisali się w ataku oraz w bloku, a do tego popełnili zdecydowanie mniej błędów w polu serwisowym. Argentyna w tym elemencie myliła się aż 23 razy i dołozyła 10 pomyłek w ofensywie. Nie pomogła dobra dyspozycja Bruno Limy czy Luciano Vicentina. Po kanadyjskiej stronie siatki liderów było aż trzech. Stephen Maar i Arthur Szwarc zdobyli po 16 oczek, do tego 15 na swoim koncie miał Eric Loeppky.
Argentyna – Kanada 1:3
(25:27, 22:25, 25:23, 15:25)
Składy zespołów:
Argentyna: Loser (7), Lima (14), De Cecco, Vicentin (13), Palonsky (6), Zerba (5), Dasani (libero) oraz Franchi (5), Conte (9), Armoa, Sanchez, Ramos i Kourkartsev (3)
Kanada: Herr (3), Demyanenko (7), Maar (16), Szwarc (16), Schnitzer (3), Lopekky (15), Lui (libero) oraz Hoag (1), Walsh i Van Berkel (1)
HOLANDIA TYM RAZEM BEZ PROBLEMÓW
70 minut potrzebowała reprezentacja Holandii, aby wywiązać się z roli faworyta w starciu z Meksykiem. W żadnym z trzech rozegranych setów podoppieczni Roberto Piazzy nie pozwolili rywalom dobrnąć do granicy 20 oczek. Chociaż ich gra w ofensywie mogła być bardziej skuteczna, to 49% skuteczności wystarczyło, aby pokonać niżej notowaną ekipę.
Zdecydowanym liderem był nie kto inny jak Nimir Abdel-Aziz, który mógł pochwalić się aż 20 punktami. Do 14 oczek w ofensywie dołożył 4 asy serwisowe i 2 bloki. Meksykanie w ataku zanotowali zaledwie 36% skuteczności i nie mieli argumentów, aby przeciwstawić się zdecydowanie lepiej dysponowanym Europejczykom.
Holandia – Meksyk 3:0
(25:19, 25:19, 25:16)
Składy zespołów:
Holandia: Keemink (3), Van Garderen (7), Jorna (6), Plak (4), Abdel-Aziz (20), Wittenburg (4), Andringa (libero) oraz Ter Horst (2), van Der Ent, Meijs i Ter Maat (4)
Meksyk: Valenzuela (4), Lopes Rios J. (7), Castaneda (5), Mendoza (2), Telles. (5), Fuentes (6), Moreno (libero) oraz Lopez ríos B., Baca (7), Hernandez Milantony, Cabrera, Resendiz i Izaguirre (libero)
GOSPODARZE Z SETEM
Pierwsze zwycięstwo zapisali na swoim koncie Belgowie, którzy gospodarzom turnieju oddali jedynie seta. W pozostałych dominowali na boisku, spora w tym zasługa dobrej gry w ofensywie.
Liderami byli Sam Deroo oraz Ferre Reggers, którzy wywalczyli odpowiednio 25 i 24 oczka. Do tego Belgia zapisała na swoim koncie 7 asów serwisowym, autorem 4 z nich był Deroo.
Chiny – Belgia 1:3
(18:25, 25:22, 19:25, 17:25)
Składy zespołów:
Chiny:Jiang (2), Yu Yuantai (17), Yu Yaochen (1), Li (6), Peng (1), Dai (14), Qu (libero) oraz Wang D. (4), Zhang (15) i Wang H.
Belgia: Deroo (25), D’Hulst, Coolman (12), D’heer (19), Rotty (4), Reggers (24), Perin (libero) oraz Cox, Desmet (2), Fransen i Van Hoyweghen
Zobacz również:
Wyniki i tabeka turnieju kwalifikacyjnego w Xi’an
źródło: inf. własna