Reprezentacja Polski w siatkówce już 30 września rozegra swój pierwszy mecz turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich. – Najbardziej powinniśmy się obawiać sami siebie. Tego, że podejdziemy do któregoś z tych spotkań z lekceważeniem, mniejszą koncentracją. Myślę, że to będzie największy nasz wróg – powiedział przed wylotem do Chin na łamach TVP Sport Kamil Semeniuk.
27 września podczas II Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki ogłoszono, że Polacy po raz kolejny zorganizują mistrzostwa świata. Tym razem nasz kraj będzie organizatorem turnieju w 2027 roku. – Bardzo się cieszymy, że kolejny raz będziemy organizatorami tak wielkiej imprezy. Myślę, że staniemy na wysokości zadania. Nie raz już to pokazywaliśmy. Myślę, że wszyscy się z tego faktu cieszą – skomentował tę informację Kamil Semeniuk.
Semeniuk: Najbardziej powinniśmy się obawiać sami siebie
Przed Polakami ostatni turniej w tym sezonie reprezentacyjnym. Biało-czerwoni lecą do Chin, gdzie powalczą o bilet do Paryża. Polacy rywalizują w grupie C, w której zabraknie rywali z pierwszej piątki rankingu FIVB. – Najbardziej powinniśmy się obawiać sami siebie. Tego, że podejdziemy do któregoś z tych spotkań z lekceważeniem, mniejszą koncentracją. Myślę, że to będzie największy nasz wróg. Jeżeli zagramy swoją siatkówkę, którą aktualnie prezentujemy, to myślę, że jesteśmy w stanie wygrać z każdą drużyną w tym turnieju. Może teoretycznie na papierze to nie jest turniej najbardziej obsadzony najlepszymi reprezentacjami, ale my podchodzimy do niego spokojnie. Szanujemy każdego rywala. Podejdziemy z pełną koncentracją, aby żadnego psikusa nie zrobić kibicom i pewnie wygrać i zdobyć bilet do Paryża – powiedział Semeniuk.
W tym intensywnym turnieju, podczas którego w dziewięć dni biało-czerwoni zagrają aż siedem spotkań, zabraknie Bartosza Kurka. Dotychczasowego kapitana naszej reprezentacji z gry wyeliminowały problemy zdrowotne. – Na pewno jest nam smutno, bo Bartek jest kluczowym graczem naszej reprezentacji nie tylko jako zawodnik na parkiecie, ale osoba mentalna. Bardzo nam go brakuje, ale zdajemy sobie sprawę z sytuacji. Mamy zastępstwo w postaci Bartka Bołądzia. Myślę, że będzie się starał zastąpić Bartka. Nie raz mieliśmy już problemy zdrowotne. To, że mamy tak wyrównany skład, tylu naprawdę bardzo dobrych zawodników, którzy są na bardzo zbliżonym poziomie, to nam pomoże na wypadek kontuzji, drobnych urazów w tym nadchodzącym turnieju. W krótkim czasie gramy bardzo dużo spotkań i to, że mamy tak super wyrównany skład, to na pewno będzie na plus dla naszej reprezentacji – zakończył przyjmujący reprezentacji Polski.
Zobacz również:
Jakub Kochanowski: Łatwo się potknąć, bazując na tym, że niedawno osiągnęliśmy sukces
Czy reprezentacja Polski mężczyzn wywalczy olimpijską kwalifikację?
- I to tylko z kompletem zwycięstw (48%, 538 głosów)
- Oczywiście (41%, 462 głosów)
- Ledwo, ledwo, ale tak (10%, 114 głosów)
- Potknie się już na początku (1%, 14 głosów)
głosujących: 1 128
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl