Polaków czeka ciekawe wyzwanie w półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów. Biało-czerwoni zmierzą się z rewelacją tegorocznych rozgrywek – Japonią. – Z każdym kolejnym sezonem będą coraz trudniejsi do pokonania. Mam nadzieję, że jeszcze na tym turnieju nam się uda – powiedział o najbliższych przeciwnikach Bartosz Kurek
Podczas czwartkowego ćwierćfinału Siatkarskiej Ligi Narodów Bartosz Kurek zdobył 7 punktów. Atakujący w trakcie meczu był zmieniany przez Łukasza Kaczmarka. Wcześniej Kurek miał przymusową przerwę w grze ze względów zdrowotnych. – Wszystko jest ok. Wszystko wygląda bardzo dobrze poza moją grą w tym ćwierćfinale. Jeżeli ktoś się martwi to byłem po prostu w słabszej dyspozycji. Z nogą wszystko w porządku – moją czy Mateusza Bieńka, bo też ostatnio miał problemy. Wszystko dobrze, jesteśmy w pełnym składzie. Jesteśmy gotowi do walki – podkreślił Bartosz Kurek.
W półfinale, który rozegrany zostanie w sobotę o 17:00, Polacy zagrają z Japończykami. Ta drużyna prezentuje nietypową siatkówkę. – Musimy być gotowi na to, że Japończycy grają inaczej. Gdzie indziej są ich mocne strony niż Brazylii czy typowego zespołu na tym poziomie. Japończycy gdzie indziej szukają swoich szans na zdobycie punktów. Musimy być gotowi na to, że będą nas często podbijać, że w ataku będą wykorzystywać techniczne rozwiązania. Mam nadzieję, że będziemy na to gotowi i wynik będzie dla nas dobry – scharakteryzował najbliższych przeciwników atakujący.
Blain odmienił Japończyków
Japonia kontynuuje skuteczną grę, którą prezentowała podczas rundy zasadniczej. Japończycy w pierwszej części VNL przegrali dopiero dwa ostatnie spotkania i zakończyli rywalizację na 2. miejscu w tabeli (Polacy zajęli 3. lokatę). W ćwierćfinale siatkarze z Japonii bez straty seta pokonali Słowenię. W pierwszym secie Japończycy po walce na przewagi przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W dwóch kolejnych kontrolowali już grę. – Wynik był imponujący. Wygrać 3:0 ze Słowenią to nie byle co. Widać, że Japończycy są w dobrej dyspozycji od początku VNL i nie spuszczają nogi z gazu tutaj w Gdańsku – powiedział Kurek.
Od 2017 roku z reprezentacją Japonii współpracuje Philippe Blain. Od października 2021 roku oficjalnie został pierwszym trenerem tego zespołu. – To nie jest kwestia tego sezonu, ale już kilku poprzednich. Widać, że pod batutą tego trenera Japończycy zrobili krok w przód i grają dużo lepiej niż w poprzednich sezonach. Myślę, że są zadowoleni. Dokonali dobrego wyboru stawiają właśnie na Philippe a on czuje się tam dobrze. Z każdym kolejnym sezonem będą coraz trudniejsi do pokonania. Mam nadzieję, że jeszcze na tym turnieju nam się uda – zakończył reprezentant Polski.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
