Polska wygrała towarzyski mecz z Argentyną 4:0, a okazję do gry miał w końcu Tomasz Fornal, który nie ukrywał, że dopiero wchodzi w rytm treningowy i meczowy. – Jestem zadowolony z tego występu, biorąc pod uwagę, że pięć dni temu zaczęliśmy dopiero skakać na treningach. Fajnie więc, że udało się tak zacząć sezon reprezentacyjny, pokonać Argentynę i mojego klubowego trenera Marcelo Mendeza.
Teraz przed reprezentacją Polski turniej Siatkarskiej Ligi Narodów w Holandii, gdzie zmierzymy się z Niemcami, Holandią, USA i Włochami. Przyjmujący naszej kadry chce się w tych spotkaniach zaprezentować jak najlepiej. – Teraz lecimy do Holandii i mam nadzieję, że ta forma będzie rosła, będziemy grać coraz lepiej i prezentować na boisku coraz większe umiejętności. Mam nadzieję, że trener da mi trochę pograć, a ja wykorzystam szanse przez niego mi dane i na tym się skupiam.
Na koniec siatkarz przyznał, że nie traktuje występów w meczach w kategorii walki o miejsce w kadrze, a jego celem jest po prostu jak najlepsza gra, która pozwoli pokazać jego największe atuty selekcjonerowi i zyskać w jego oczach uznanie i dalsze powołania. – Dziennikarze lubią mówić o rywalizacji na pozycjach, a ja się na tym nie skupiam. Chcę dać trenerowi pretekst, żeby zasłużyć na to, żeby być w czternastce i przekonać go do siebie, a media mają prawo spekulować na ten temat. Fajnie, że mamy dzień wolny po intensywnych treningach na siłowni i dwóch tygodniach ciężkich ćwiczeń, ale to tak zawsze jest po powrocie do pracy.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl