– Wynik 0:3 w ostatnim meczu, tym bardziej że graliśmy bardzo słabą siatkówkę, nie może nikogo zadowalać. Te pierwsze mecze też nie graliśmy tak, jak zakładaliśmy. Mieliśmy sporo problemów w tych pierwszych spotkaniach. Na pewno nie jest to najbardziej udany turniej w naszym wykonaniu, ale trzy wygrane na cztery mecze na pewno też coś znaczą. Zdecydowanie przyjeżdżaliśmy tutaj po cztery mecze – stwierdził w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim Jakub Szymański, przyjmujący reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski bardzo słabym meczem przeciwko Serbii zakończyła rywalizację w turnieju w Japonii. Biało-czerwoni ulegli rywalom 0:3. – Myślę, że wyszliśmy na to spotkanie bez energii. To zaważyło na tym, że przegraliśmy z Serbią 0:3 – powiedział Kamil Szymura. – Nie mam pojęcia skąd to się wzięło, może ze zmęczenia? Nie jestem w stanie powiedzieć na ten moment – dodał libero. Po przegranym pierwszym secie, drugiego Polacy zaczęli od prowadzenia 0:5, jednak również tę odsłonę biało-czerwoni przegrali. – W drugim secie chcieliśmy wyjść nabuzowani, ale Serbowie znowu weszli na zagrywkę i zaczęli mocno kopać. Myślę, że od tego się zaczęło – stwierdził Szymura.
Dla Polaków była to pierwsza porażka w tym sezonie Siatkarskiej Ligi Narodów. – Wynik 0:3 w ostatnim meczu, tym bardziej że graliśmy bardzo słabą siatkówkę, nie może nikogo zadowalać. Te pierwsze mecze też nie graliśmy tak, jak zakładaliśmy. Mieliśmy sporo problemów w tych pierwszych spotkaniach. Na pewno nie jest to najbardziej udany turniej w naszym wykonaniu, ale trzy wygrane na cztery mecze na pewno też coś znaczą. Zdecydowanie przyjeżdżaliśmy tutaj po cztery mecze – stwierdził Jakub Szymański.
Biało-czerwoni w ostatnim meczu tylko w krótkich fragmentach prezentowali dobrą siatkówkę. Przez większość spotkania Polacy stanowili tło dla konsekwentnie punktujących rywali. – Raczej nie powinniśmy mieć tłumaczeń, ponieważ wszystkie drużyny grały tyle samo spotkań, trenują na pewno równie ciężko jak my. Ciężko znaleźć powód… Może rozkojarzenie, brak skupienia, ale na pewno musimy nad tym indywidualnie pracować, bo jesteśmy profesjonalistami i na pewno do samego końca trzeba trzymać to skupienie – zaznaczył przyjmujący.
Pierwszy tydzień rywalizacji w Lidze Narodów Polacy kończą z trzema zwycięstwami i jedną porażką. Biało-czerwoni w Japonii zdobyli siedem punktów. – Myślę, że zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Przyjechaliśmy mocnym składem i jesteśmy zadowoleni z tego, ze udało się wygrać te trzy mecze. Z tego ostatniego nie, ale myślę, że kibice będą zadowoleni chociaż z tego, że trzy mecze zostały wygrane – podsumował Szymura.
W japońskim turnieju trener Grbić miał do dyspozycji wielu mniej doświadczonych reprezentantów w tym debiutantów na tym poziomie. – Na pewno turniej dał dużo doświadczenia, dużo gry pod dużo większą presją. W klubie wiadomo, że tego momentami brakuje, bo gramy poza play-off, więc nie ma takiej dużej presji a tu jest zdecydowanie większa. Żeby zrobić wiele rzeczy dobrze, to wymagało skupienia. Na pewno wykorzystam dużo cennych doświadczeń już w najbliższym czasie – zakończył Szymański.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
