We Włoszech odbyła się już trzecia seria gier półfinałowych. Blisko awansu byli siatkarze Itasu Trentino, ale w trzecim spotkaniu Gas Sales Piacenza triumfowała 3:0 i przedłużyła losy walki o finał. Bez straty seta pojedynek na wyjeździe wygrali za to podopieczni Roberto Piazzy i w rywalizacji z Cucine Lube Civitanova prowadzą już 2-1.
Chociaż to gospodarze z przytupem rozpoczęli trzeci mecz półfinałowy (8:3), to nie potrafili utrzymać swojego prowadzenia. Goście z Mediolanu mozolnie odrabiali straty, ale tuż przed kluczową partią premierowej odsłony tracili jeszcze dwa oczka (19:21). W końcówce do remisu doprowadził Osniel Mergarejo. Choć Lube ponownie odskoczyło (23:21), to to blok rywali dał kolejne wyrównanie i po asie serwisowym Jeana Patry’ego to goście triumfowali w tej odsłonie. Poszli za ciosem w drugim secie, w którym szybko zbudowali sobie bezpieczną zaliczkę (11:5, 16:8). Ivan Zaytsev oraz Luciano De Cecco starali się zmniejszyć straty, ale na daremno i Allianz wysoko wygrał tę część spotkania. Dobra zagrywka Matteo Piano pozwoliła ekipie trenera Piazzy odskoczyć już na początku, gospodarze dokonywali zmian, ale to zagranie Marlona Yanta i Gabi Garci dało remis. Trwała wyrównana walka, której szalę na korzyść mediolańczyków przechylił as Yukiego Ishikawy, a całe spotkanie zakończył blok gości.
Na przestrzeni całego meczu Allianz Mediolan lepiej poradził sobie w ofensywie, kończąc 56% ataków, przy 52% Lube. Podopieczni trenera Piazzy mogli liczyć na wspomnianego Ishikawę oraz Patry’ego, a 13 oczek dołożył środkowy – Agustin Loser. Po stronie zespołu prowadzonego przez Gianlorenzo Blenginiego liderem był Aleksandar Nikołow, ale jego 11 oczek nie wystarczyło, aby gospodarze wygrali chociażby seta.
Również w drugim półfinale seta lepiej zaczęli gospodarze (5:3, 10:7). Na to odpowiedzią ekipy z Piacenzy był blok. Wszystko miało się jednak rozstrzygnąć w końcówce, bowiem goście w odrobili straty od stanu 18:21 do 22:22. Bohaterem kluczowych momentów okazał się Ricardo Lucarelli, który do bloku dołożył asa kończącego premierową odsłonę. To znów Brazylijczyk pozwolił swojej drużynie odskoczyć w kolejnej odsłonie (12:10). Wydawało się jednak, że w ważnym momencie trzypunktowe prowadzenie Itasu wystarczy, aby tym razem wygrać partię, ale ponownie dobra gra Piacenzy pozwoliła jej odwrócić losy tej odsłony. Rozpędzeni goście nie zawodzili na początku, liderem był Yoandy Leal (12:6) i jego zespół nie pozwolił już sobie wydrzeć zwycięstwa.
Gas Sales Piacenza lepiej spisała się w ataku, a jej silną bronią okazał się blok, którym punktowała 12 razy, po 4 „czapy” mieli na swoim koncie Lucarelli oraz Leal. Lucarelli z 22 oczkami był zdecydowanym liderem swojego zespołu, natomiast po stronie ekipy z Trydentu 12 oczek miał Matej Kazijski, a 11 Alessandro Michieletto.
Kolejne spotkania półfinałowe zaplanowano na najbliższą sobotę.
Trwa także rywalizacja o 5. miejsce. Walkę w niej rozpoczęli siatkarze Sir Safety Perugia, którzy bez straty seta pokonali Vero Volley Monzę. Jedynie trzecia odsłona musiała rozstrzygnąć się po walce na przewagi. Liderami Perugii byli Jeses Herrera oraz Wilfredo Leon, każdy z nich wywalczył po 15 oczek. W podstawowym składzie zagrał także Kamil Semeniuk, który jednak zanotował jedynie 25% skuteczności w ataku i chociaż lepiej radził sobie w przyjęciu, to w sumie wywalczył 8 punktów.
Vero Volley Monza – Sir Safety Perugia 0:3
(22:25, 22:25, 29:31)
3:2 nad ekipę z Modeny triumfowała Pallavolo Padwa, która aktualnie zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli tej części Serie A.
Pallavolo Padwa – Valsa Group Modena 3:2
(25:21, 22:25, 25:21, 26:28, 15:11)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna