Do zaciętego meczu doszło w Poznaniu, gdzie Enea Energetyk Poznań wygrała 3:2 z Solną Wieliczka. Gospodynie prowadziły po trzech partiach 2:1, wówczas do głosu doszły przyjezdne. Rozstrzygnęły na swoją korzyść czwartego seta, w piątym górą były poznanianki. Drużyna z Wielkopolski pozostała na drugim miejscu w tabeli, Solna zajmuje szóste miejsce.
W początkowym okresie gry do stanu 6:6 toczyła się wyrównana gra. Wówczas w polu zagrywki zameldowała się Agata Plaga, dzięki niej Energetyk prowadził 9:6. Lepiej na boisku prezentowały się gospodynie, czujnie zagrały na siatce ustrzegły się błędów własnych, prowadziły 15:11. Po asie serwisowym Aleksandry Stachowicz było 17:12. Wieliczanki były w odwrocie w ich grze szwankowało przyjęcie, przegrywały 15:22. W końcówce przyjezdne odrobiły kilka punktów strat, było 20:24. Atak ze skrzydła Agaty Plagi zamknął tę część meczu.
W drugim secie spotkania poznanianki kontynuowały swoją dobrą grę do stanu 7:4, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Justyna Jankowska. Przerwa na żądanie wzięta przez trenera Ryszarda Litwina pozytywnie wpłynęła na poczynania jego podopiecznych. Do stanu 10:8 ton wydarzeniom na boisku nadawały gospodynie. Wówczas poznaniankom przytrafił się fatalny przestój. W jednym ustawieniu straciły osiem punktów z rzędu przegrywały 10:16. Z bardzo dobrej strony pokazała się Adriana Wełna, poznanianki odbijały się od bloku swoich rywalek niczym od ściany. Poznanianki nie miały siatkarskich argumentów, po asie serwisowym Magdaleny Grabki było 19:11 dla Solnej. W końcówce ekipa z Wielkopolski zerwała się do odrabiania strat, zryw okazał się być mocno spóźniony. Autowy atak Agaty Plagi zakończył rywalizację w tym secie.
W kolejnej partii meczu role na boisku zmieniły się. Gospodynie wyciągnęły wnioski z poprzedniej partii. Odrzuciły od siatki swoje przeciwniczki, tym razem to one punktowały w bloku, prowadziły 9:4. Błędy własne oraz nieskończone ataki z pierwszego uderzenia sprawiły, że Solna przegrywała 6:14. Set nie miał większej historii, dominacja Energetyka nie podlegała żadnej dyskusji. Atak Martyny Szczepuły oraz Agaty Plagi sprawiły, że gospodynie były o krok od zwycięstwa.
Wieliczanki nie zamierzały się poddawać, pomimo że przegrywały 6:8 oraz 8:10 zdołały odrobić straty, doprowadziły do remisu po 10. Energetyk kontynuował swoją dobrą grę do stanu 17:14, po czym stanął w miejscu. Podobnie jak to miało miejsce w drugiej partii spotkania. Poznanianki w jednym ustawieniu straciły siedem punktów z rzędu, przegrywały 17:21. Zmiany w składzie oraz przerwy na żądanie na niewiele się zdały. Solna pewnie wygrała tego seta i o tym kto wygra ten mecz musiał decydować set prawdy.
W nim obie drużyny szły łeb w łeb do stanu po 4. Ciężar gry na siebie w poznańskiej ekipie wzięła Agata Plaga, po jej atakach Energetyk zbudował sobie dwupunktowe prowadzenie (6:4). Przewaga ta utrzymała się do stanu 9:7. Wieliczanki wyrównały po tym jak błąd w ataku popełniła Wiktoria Niwald (9:9). Wynik oscylował wokół remisu (11:11), kolejne akcje tego meczu należały do Energetyka. Po raz kolejny dała znać o sobie Agata Plaga. Błąd własny Solnej zakończył ten mecz.
MVP: Agata Plaga
Enea Energetyk Poznań – Solna Wieliczka 3:2
(25:20, 17:25, 25:15, 19:25, 15:12)
Składy zespołów:
Energetyk: Regulska, Pamuła, Plaga, Szczepuła, Jankowska, Stachowicz, Rafłako (libero) oraz Ziółkowska, Szczepuła
Solna: Ciesielczyk, Grabka, Muszyńska, Wełna, Ejsmont, Wieczorek, Reszelewska (libero) oraz Ciesielska, Wojciechowska, Wełna, Trojnar, Własowa, Dutkiewicz (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna
