Emocji nie brakuje w ćwierćfinałach Serie A. Aż trzy z czterech spotkań w drugiej serii gier rozstrzygnęły tie-breaki. W jednym z nich pierwszej ligowej porażki w tym sezonie doznała Sir Safety Perugia, której nie pomógł dobry występ Wilfredo Leona. Stan rywalizacji na tym etapie wyrównała także Vero Volley Monza, 3:1 pokonując Itas Trentino. O krok od półfinału jest za to Modena Volley, która po raz drugi 3:2 wygrała z ekipą z Piacenzy. Jednego zwycięstwa potrzebują także siatkarze z Werony, im udało się ponownie pokonać aktualnych mistrzów Włoch.
Sir Safety Perugia po raz pierwszy w tym sezonie Serie A musiała przełknąć gorycz porażki. Podopieczni Andrei Anastasiego w drugim ćwierćfinałowym starciu z Allianzem Mediolan przegrywali już 0:2, ale udało im się doprowadzić do tie-breaka. W nim od początku minimalnie lepsi byli jednak gospodarze i swoją zaliczkę dowieźli do końca i tym samym zostali pierwszymi pogromcami Perugii w Serie A i wyrównali stan rywalizacji na tym etapie play-off. Spora w tym zasługa Osniela Mergarejo, który z 22 oczkami na swoim koncie był liderem ekipy z Mediolanu, a 18 punktów dołożył Yuki Ishikawa. Perugii nie pomogło 29 oczek Wilfredo Leona i jego 56% skuteczność ataku. Gorszy dzień miał Jaime Herrera oraz Kamil Semeniuk. Polak zdobył 4 oczka, notując zaledwie 31% skuteczności w ofensywie.
Do remisu w ćwierćfinale doprowadziła także Vero Volley Monza, która w swojej hali 3:1 pokonała Itas Trentino. Podopieczni Angelo Lorenzettiego triumfowali jedynie w trzeciej partii, w pozostałych karty rozdawali gospodarze. Tych do zwycięstwa poprowadził duet Georg Grozer oraz Stephen Maar, który wspólnie wywalczył 40 punktów. Monza, oprócz przyjęcia, lepiej od rywali poradziła sobie we wszystkich elementach, między innymi 12 razy punktując blokiem.
O krok od awansu do półfinału są już siatkarze WithU Werony, którzy w tie-breaku okazali się lepsi od Cucine Lube Civitanova. Co prawda to aktualni mistrzowie Włoch prowadzili już 2:1, ale ekipa Radostina Stojczewa na swoją korzyść przechyliła końcówkę czwartej partii, a za ciosem poszła także w tie-breaku. Nie zawiedli stali liderzy zespołu – Maksim Sapożkow oraz Noumory Keita, zdobywając odpowiednio 27 oraz 20 punktów. W szeregach Lube robił, co mógł Ivan Zaytsev, ale jego 23 oczka okazało się za mało, aby wyrównać stan rywalizacji w tej parze.
Z wygranej w tie-breaku cieszyli się także zawodnicy Modeny Volley, którzy ponownie pokonali Gas Sales Piacenzę. To gospodarze prowadzili już 2:1 w setach, ale rywale byli w stanie triumfować 3:2. Raz jeszcze trener Andrea Giani mógł liczyć na swoich liderów. 21 punktów miał na swoim koncie Adis Lagumdzija, a kolejne 20 dołożył Earvin N’Gapeth. W zespole z Piacenzy prym wiódł Yoandy Leal, ale 27 wywalczonych przez niego punktów nie pomogło w rozstrzygnięciu spotkania na swoją korzyść.
Trzecia seria ćwierćfinałowych spotkań w Serie A odbędzie się już w najbliższą niedzielę.
Zobacz również:
Wyniki i tabela fazy play-off Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna