Choć Sokół Mogilno od wygranej w pierwszym secie rozpoczął pojedynek z Płomieniem Sosnowiec, to trzy kolejne partie padły łupem wiceliderek tabeli. To one, choć miewały przestoje, były w stanie rozstrzygnąć na swoją korzyść całe spotkanie i wyjechać z Mogilna z kompletem punktów.
Trzy pierwsze akcje meczu padły łupem Płomienia, który nie zawodził w ofensywie, a także w bloku. Dopiero akcja Sandry Szczygioł dała pierwsze oczko gospodyniom, poszły one za ciosem i nie tylko doprowadziły do remisu, ale były o punkt lepsze (4:3). Trwała walka, w której żadna z ekip nie potrafiła przejąć inicjatywy (9:9), dopiero przy zagrywkach Weroniki Fojucik udało się to Sokołowi (15:12). Utrzymywał on dystans (19:16), a w końcówce jeszcze go powiększył (23:18). Długą wymianę skończyła Karolina Natanek, a potem jej zespół popisał się asem (21:23), dopiero akcja ze środka miejscowych dała im piłkę setową (24:22), a Szczygioł doprowadziła tę cześć spotkania do końca.
Znów to zespół z Sosnowca dobrze zaczął seta, sporo błędów popełniały za to siatkarki z Mogilna (0:4). Nie radziły sobie z dokładnym przyjęciem (5:10), ale miały dobre momenty w ofensywie (8:11). Nie potrafiły jednak złapać kontaktu z rywalkami, błąd przełożenia sprawił, że ponownie traciły pięć punktów (10:15). Sokół znów miał problemy w przyjęciu, a pojedyncze udane ataki ze środka Karoliny Kohut niewiele zmieniały (11:19). Płomień był coraz bliżej triumfu w tej odsłonie, ale gospodynie się nie poddawały. Popisały się serią (15:20), ale akcja Aleksandry Deptuch, a potem kiwka z prawego skrzydła zakończyły tę część meczu na korzyść sosnowiczanek.
Tym razem set rozpoczął się od równej gry, jako pierwsze na dwa oczka odskoczyły siatkarki z Mogilna (6:4), ale dość szybko inicjatywa przeszła na drugą stronę siatki (9:8), z pola zagrywki nie schodziła Kseniya Kurjekowa (11:8) i jej drużyna nie miała większych problemów z utrzymaniem swojego prowadzenia. Dopiero blok miejscowych pozwolił im zmniejszyć straty (13:15), tym razem za linią 9. metra dobrze radziła sobie Szczygioł, natomiast po przytomnym przebiciu piłki sytuacyjnej był remis po 17. Błąd dotknięcia siatki sprawił, że znów o dwa oczka lepsze były przyjezdne (20:18), blok powiększył ich zaliczkę (22:19). Dwa setbole udało się obronić Sokołowi (23:24), ale błąd zagrywki zakończył tę partię.
Mocne otwarcie seta numer cztery zaliczyły zawodniczki z Sosnowca (4:0), gospodynie nie mogły tym razem odnaleźć się w ofensywie (1:6), autowe zagranie Oliwii Laszczyk i błąd dotknięcia siatki sprawił, że przewaga gości zmalała (7:5). Pomyłek nie wystrzegały się także zawodniczki Sokoła (9:13), jednak widowiskowy blok Fojucik, a potem kontra Kohut dały im remis po 14. Po walce punkt za punkt w kluczowym momencie odskoczył Płomień (19:17), powiększając prowadzenie kontrą Deptuch. Tym razem sosnowiecki zespół nie wypuścił swojej zaliczki (23:19), triumfując w całym meczu po akcji Wiktorii Nowak.
MVP: Aleksandra Deptuch
MKS Sokół Mogilno -Trans-Ann Płomień Sosnowiec 1:3
(25:23, 17:25, 23:25, 21:25)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna