ŁKS Commercecon Łódź wygrał 3:0 z UNI Opole w meczu 12. kolejki TAURON Ligi. Na boisku zaprezentowały się wszystkie Łódzkie Wiewióry, a po meczu Paulina Maj-Erwardt podkreślała, że to bardzo dobre zarówno ze względu na zdrowie zawodniczek, jak i budowanie zespołu jako całości.
W każdym z setów niedzielnego meczu Ełkaesianki wygrywały z bezpieczną przewagą, chociaż w pierwszej partii w grę gospodyń wkradło się nieco zamieszania. – Początek kontrolowałyśmy, potem się wkradło trochę niedokładności w naszej grze. Końcówka po naszej stronie i już potem cały mecz pod większą kontrolą – podsumowała spotkanie Paulina Maj-Erwardt, kapitan ŁKS-u Commercecon Łódź.
W meczu z UNI Opole na boisku po stronie łódzkiego zespołu zaprezentowały się wszystkie zawodniczki. Trener Alessandro Chiappini stara się rotować składem, co ma ogromne znaczenie zarówno fizyczne, jak i psychiczne. – Przede wszystkim dla naszego zdrowia, bo jest to dużo spotkań. Miałyśmy mecz z Chemikiem, z Fenerbahce. Miałyśmy mecze, które są ciężkie nie tylko fizycznie, ale i mentalnie. Taka rotacja, która następuje, jest dla nas bardzo ważna. Oprócz tego na treningach ciężko pracujemy i każda daje z siebie 100%. Uważam, że każda powinna dostać szansę, żeby zagrać, żeby się czuła częścią tego zespołu. Ja jestem jak najbardziej za rotacją – oceniła libero łodzianek.
Łódzkie Wiewióry prezentują się świetnie na boisku, ale widać również, że cały zespół łączy zgranie i dobra atmosfera nie tylko w meczach, ale i poza parkietem. – Pracujemy wszystkie na to, żeby tak to wyglądało. Młodszym pokazujemy, jak to powinno wyglądać, bo są wyrwane ze środowiska, gdzie takiej atmosfery nie ma. Musimy je tego nauczyć i cały czas są pchane, żeby się otworzyć. Tylko taka otwartość daje progres. Pilnujemy tego, żeby każda się otworzyła, poznajemy każda siebie, żeby potem w sytuacjach nerwowych na meczu powiedzieć jedno słowo, które zamieni stres na coś pozytywnego. To jest praca każdego dnia, na treningu i poza. To nie jest takie łatwe, szczególnie w zespole kobiecym. Myślę, że pod tym kątem robimy bardzo dobrą pracę. Spotkałam się z takimi słowami, że to jest trochę pompowane i na pewno u nas nie jest taka atmosfera, ale my to czujemy – podkreśliła Paulina Maj-Erwardt.
W 13. kolejce ŁKS Commercecon Łódź będzie pauzować i pierwszy raz od dawna zespół będzie miał spokojny tydzień treningowy, ale również chwilę na odpoczynek. Poniedziałek i wtorek sztab szkoleniowy Łódzkich Wiewiór przeznaczył bowiem na regenerację. – Teoretycznie powinnam dokonywać szeregu przedsięwzięć, czyli nadrabiać zaległości, które mam, ale muszę odpocząć, bo zaraz nas czeka kolejny maraton – Stuttgart i Stambuł, po drodze jeszcze Kalisz. To będą mecze z dużym obciążeniem fizycznym, jak i mentalnym. Chcę się do tego dobrze przygotować. Chcę mieć dużo energii, aby przekazać ją reszcie. Na pewno odpocznę i wykorzystam te dwa dni stuprocentowo – zakończyła Paulina Maj-Erwardt.
źródło: ŁKS Łódź - inf. prasowa