Indykpol AZS Olsztyn w sobotę powalczy o podtrzymanie zwycięskiej passy. Olsztynianie wygrali wszystkie grudniowe spotkania i będą chcieli równie udanie wejść w nowy rok. – Miejmy nadzieję, że ta przerwa nie wybije nas z rytmu. Wiadomo, nie było łatwo wrócić po tygodniu nieodbijania, ale to jest normalna sprawa. Wydaje mi się, że jak wejdziemy na świeżości, to będzie nam się grało o wiele łatwiej – powiedział środkowy akademików Mateusz Poręba.
Indykpol AZS Olsztyn wraca do gry po dłuższej przerwie. Olsztynianie przełożyli swój mecz 18. kolejki z GKS-em Katowice na 17 stycznia, przez co mieli ponad dwa tygodnie przerwy od ligowego grania. Swój ostatni mecz akademicy grali 21 grudnia. – Ja sobie nie wyobrażam, żebyśmy nie mieli tej przerwy. Myślę, że większość sportowców woli odpocząć tydzień, spędzić czas z rodzinami, najbliższymi. Takie wolne jest naprawdę bardzo potrzebne. Gdy się wraca, to człowiek czuje się jakby był bogiem, jest rewelacyjnie. Dobrze przygotowaliśmy się do momentu, w którym teraz jesteśmy. Mamy nadzieję, że najbliższe spotkanie będzie udane z naszej strony – powiedział Mateusz Poręba.
Przed przerwą olsztynianie wygrali pięć meczów z rzędu, w pokonanym polu zostawiając między innymi mistrza i wicemistrza Polski. – Miejmy nadzieję, że ta przerwa nie wybije nas z rytmu. Wiadomo, nie było łatwo wrócić po tygodniu nieodbijania, ale to jest normalna sprawa. Wydaje mi się, że jak wejdziemy na świeżości, to będzie nam się grało o wiele łatwiej – stwierdził olsztyński środkowy.
7 stycznia o godzinie 14:45 rozpocznie się wyjazdowy pojedynek Indykpolu AZS-u Olsztyn z LUK-iem Lublin. Lublinianie w ostatnim czasie także mają na swoim koncie kilka zwycięstw z rzędu. Po tie-breakach podopieczni trenera Daszkiewicza pokonali kolejno Czarnych Radom, ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębski Węgiel. W pierwszym spotkaniu pomiędzy AZS-em a LUK-iem w Iławie olsztynianie triumfowali 3:1. Podczas dotychczasowych plusligowych starć tych zespołów za każdym razem zwycięsko z pojedynku wychodzili olsztynianie.– Drużyna z Lublina rozgrywała spotkania w tym czasie, gdy my odpoczywaliśmy, wygrali z zespołami, z którymi też wygrywaliśmy a nie są łatwymi zespołami do grania – ZAKSĄ i Jastrzębskim Węglem. Żeby wygrać z takimi zespołami, trzeba pokazać klasę. Szykuje się bardzo dobre spotkanie i liczymy, że wrócimy szczęśliwi do domu – skomentował Poręba.
W poprzednim sezonie olsztynianie wygrali w Lublinie, ale dopiero po tie-breaku. Akademicy prowadzili wtedy 2:1, jednak rywale zdołali urwać im punkt. – Jak przyjechałem i zacząłem się rozgrzewać, to przypomniał mi się pierwszy raz, gdy średnio się czułem przyjeżdżając tutaj. Teraz wszystko się odwróciło o 180 stopni. Mam nadzieję, że będzie ogień – zakończył środkowy. Obecnie Indykpol AZS Olsztyn mimo zaległego spotkania plasuje się na 8. miejscu z 28 punktami na swoim koncie. Lublinianie są na 10. lokacie i tracą do swoich rywali trzy oczka.
źródło: AZS Olsztyn - YouTube, opr. własne