Na inaugurację sezonu we własnej hali Chemeko-System Gwardia Wrocław podejmowała Mickiewicza Kluczbork. Poza drugim setem to wrocławianie dyktowali warunki w niedzielnym spotkaniu. Tym samym podopieczni trenera Murka dopisali do swojego konta komplet oczek. Nagrodę MVP odebrał Paweł Gryc. Atakujący w czterosetowym pojedynku zdobył ponad 20 punktów, a jego skuteczność w ataku przekroczyła 60%.
Od początku spotkania gospodarze wywierali presję na rywali zagrywką. Po kontrataku Jana Fornala pierwszy czas wykorzystał trener Łysiak (9:4). Z czasem dystans powiększał się.
Wrocławianie kontynuowali skuteczną grę, przy stanie 13:7 ponownie o przerwę poprosił kluczborski szkoleniowiec. Po czasie asa dołożył Bartłomiej Zawalski. Pojedyncze zagrania Mateusza Lindy na niewiele się zdały. Swoje akcje kończył Paweł Gryc, dobrze funkcjonował wrocławski blok (18:9). Mimo roszad w składzie postawa Mickiewicza nie ulegała poprawie. Ostatnie punkty w tym secie padły po zepsutych zagrywkach.
Otwarcie drugiej odsłony było znacznie bardziej zacięte, po mocnym ataku przez środek Arkadiusza Olczyka Mickiewicz prowadził 7:4. Po obu stronach siatki zdarzały się błędy. Stopniowo wrocławianie zaczęli odrabiać straty. Dopiero autowy atak z szóstej strefy Fornala pozwolił przerwać serię (8:11). Gdy asa zaserwował Janusz Górski, o czas poprosił trener Murek (8:12). Nie brakowało ciekawych wymian, wrocławianie ponownie poprawili skuteczność w kontrataki i przy stanie 15:13 dla kluczborczan interweniował trener Łysiak. Serię przy zagrywkach Kamila Maruszczyka przerwał kiwką Szymon Bereza. Do końca gospodarze starali się odrobić straty. Efektowna pogoń w końcówce przy zagrywkach Gryca przyniosła skutek. Po bloku na Lindzie wynik wyrównał się (23:23). Po walce na przewagi lepsi okazali się kluczborczanie.
Z wysokiego c w trzecią partię weszli wrocławianie. Chociaż akcje były przedłużone, to wciąż kończyły się punktem dla gospodarzy (4:2, 6:2). Dopiero po drugiej przerwie na życzenie trenera Łysiaka seria przy zagrywkach Maruszczyka została przerwana (11:3). Kluczborczanie wciąż popełniali proste błędy. Po asie Zawalskiego było już 17:7. Z czasem i kolejnymi zmianami w szeregach Mickiewicza dystans nie zmniejszał się. Kropkę nad i w tej jednostronnej odsłonie postawił Maruszczyk.
Chociaż pierwsze akcje czwartej partii należały do gości, gospodarze przy zagrywkach Gryca szybko odwrócili wynik i o czas poprosił Mariusz Łysiak (0:2, 6:4). Gdy Linda został zatrzymany pojedynczym blokiem, zawodnika zmienił Siemiątkowski. Drugi atakujący zameldował się na boisku skutecznym atakiem (7:5). Wrocławianie dobrze czytali grę rywali, ustawiając kolejne bloki (11:5, 14:7). Goście mieli problemy z wyprowadzeniem skutecznej akcji, po nieudanym rozegraniu piłki do Kosiana ostatnią przerwę wykorzystał trener Mickiewicza (16:8). Wciąż nie do zatrzymania był Paweł Gryc. Pojedynczy blok Mariusza Schamlewskiego na Olczyku dał 22. punkt wrocławianom (22:10). Po udanym ataku Michała Godlewskiego gospodarze mieli kolejne piłki meczowe. Zepsuta zagrywka Olczyka zakończyła pojedynek.
MVP: Paweł Gryc
Chemeko-System Gwardia Wrocław – Mickiewicz Kluczbork 3:1
(25:15, 25:27, 25:11, 25:13)
Składy zespołów:
Gwardia: Maruszczyk (11), Zawalski (11), Schamlewski (12), Fornal (7), Dervisaj (3), Gryc (21), Mihułka (libero) oraz Kuźmiczonek, Lubaczewski (1), Godlewski (1) i Pieknik
Mickiewicz: Górski (6), Olczyk (6), Pasiński (6), Linda (12), Bereza (1), Kosian (2), Jaskuła (libero) oraz Makowski, Kopacz, Mucha (1), Łysiak (libero), Mendel (2) i Siemiątkowski (4)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna