– Poziom gry jaki zaprezentowaliśmy w meczu mistrzostw świata z Francją daje nam nadzieję, że w najbliższej przyszłości z powodzeniem będziemy mogli rywalizować z sześcioma najlepszymi zespołami na świecie – powiedział szkoleniowiec reprezentacji Japonii Philippe Blain.
Minione miesiące były udane dla reprezentacji Japonii. Po lekkiej przebudowie azjatycka drużyna pokazała, że na równi może rywalizować z czołowymi zespołami na świecie. Jej liderem stał się Yuji Nishida, który poprowadził ją w wielu meczach do sukcesu.
– Od początku sezonu chciałem znaleźć nowego lidera w zespole i to mi się udało. Poszczególni zawodnicy spełnili moje oczekiwania. Sekita poczynił spore postępy dotyczące prowadzenia gry drużyny. Yamauchi dał z siebie wszystko, a jego praca była wzorowa. Nishida wykonał świetną robotę w ataku, zwłaszcza w meczu 1/8 finału z Francuzami – powiedział trener japońskiej kadry Philippe Blain.
Azjaci zawsze słynęli ze świetnej gry w defensywie, ale w ostatnich tygodniach ich coraz mocniejszym elementem był także blok, którym potrafili zatrzymywać rywali. – Naszym celem w tym roku była poprawa gry w bloku zarówno indywidualnie, jak i drużynowo. Wyniki osiągnięte w bloku pokazują, że nam się to udało. W meczu z Francuzami wykonaliśmy ich 11. Ogólnie w całym turnieju Nishida wykonał 11 skutecznych bloków, Onodera – 7, a Yamauchi – 6 – podkreślił francuski szkoleniowiec.
Japończycy w tym roku pokazali się z dobrej strony. W Lidze Narodów znaleźli się w czołowej ósemce, a w mistrzostwach świata jednej skutecznej akcji zabrakło im, aby sprawili olbrzymią niespodziankę i awansowali do ćwierćfinału, eliminując z dalszej rywalizacji mistrzów olimpijskich. – Nasza praca pod kątem igrzysk olimpijskich w Paryżu przebiega bardzo sprawnie. Poprawiliśmy miejsce w światowym rankingu, awansując z jedenastej na siódmą pozycję. Obok Iranu jesteśmy najsilniejszym zespołem w Azji, co jest ważne w kontekście igrzysk w Paryżu. Poziom gry jaki zaprezentowaliśmy w meczu mistrzostw świata z Francją daje nam nadzieję, że w najbliższej przyszłości z powodzeniem będziemy mogli rywalizować z sześcioma najlepszymi zespołami na świecie – zakończył Philippe Blain.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it