Polscy siatkarze zagrają w półfinałach mistrzostw świata. W ćwierćfinale pokonali w Gliwicach USA 3:2. Biało-czerwoni prowadzili 2:0, Amerykanie wyrównali i losach spotkania zadecydował tie-break, zwycięski dla zespołu trenera Nikoli Grbicia.
– W czwartkowy mieliśmy widowisko, wielkie sportowe widowisko, w którym była walka, ogromne emocje oraz wysoki sportowy poziom. Zawsze podchodziłem do meczów siatkówki bez hurraoptymizmu. Patrzyłem na szanse drużyn realistycznie i tak było w czwartkowy wieczór w Gliwicach. Nie miałem wątpliwości, że podobnie będzie w meczu Polska – USA. I nie miałem ani chwili zwątpienia. Wierzyłem w polski zespół – powiedział mistrz świata z 1974 roku z Meksyku Stanisław Gościniak.
Stanisław Gościniak podkreślił, że o końcowym wyniku meczu zadecydowały trzy ostatnie akcje tie breaka. – Czego więc dla kibica potrzeba więcej? Jeszcze w piątek rano miałem miałem emocje po tym meczu. Przeżywałem walkę polskiego zespołu, który rozegrał kolejne wspaniałe spotkanie w tych mistrzostwach. Tak było od początku turnieju, poczynając od fantastycznej gry w pierwszym spotkaniu z Bułgarią – powiedział mistrz świata z Meksyku.
Wygrywając z USA 3:2, Polacy odnieśli kolejne zwycięstwo w mistrzostwach świata, których gospodarzami są Słowenia i Polska. – Polacy grają znakomicie. Tworzą zwycięski team bez słabych punktów. Zmiennicy nie ustępują tym, którzy wychodzą w pierwszym składzie. Każdy wnosi wartość do wyników reprezentacji – mówi Stanisław Gościniak i dodaje, że cała czternastka zasługuje na słowa pochwały, ale w ćwierćfinałowym meczu z USA „szczególnie podobali się mu środkowi Jakub Kochanowski i Mateusz Bieniek.” – Byłem pod wrażeniem ich gry. Imponowała skuteczność w ataku – powiedział.
Mistrzowi świata z 1974 roku imponuje sposób prowadzenia drużyny w turnieju przez Nikolę Grbicia. – Imponuje spokój naszego szkoleniowca. Dokonuje pewnych zmian. Widać, że doskonale panuje nad sytuacją – uważa Stanisław Gościniak.
Przypomnijmy, że w środę w Lublanie Włosi pokonali Francję 3:2, a Słowenia wygrała z Ukrainą 3:1. Natomiast w czwartek w Gliwicach Brazylia wyeliminowała Argentynę 3:1, a Polska po emocjonującym starciu wygrała ze Stanami Zjednoczonymi 3:2.
W półfinale Polska zagra z Brazylią. – Spotkamy się z kolejnym mocnym rywalem. Brazylia jest renomowanym zespołem, choć już nie takim jak w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku. Na pewno jednak czekają nas kolejne emocje oraz dobre siatkarskie widowisko – zakończył Stanisław Gościniak, mistrz świata z 1974 roku i były trener męskiej reprezentacji Polski.
źródło: pzps.pl