Reprezentacja Polski siatkarzy znakomicie rozpoczęła udział w siatkarskich mistrzostwach świata. Podopieczni Nikoli Grbica tylko momentami pozwolili nawiązać Bułgarom walkę. – Wiedzieliśmy, że to będzie trudne przetarcie, pierwsze spotkania zawsze są ciężkie. Było to widać także po Brazylii, czy Francji, która dwukrotnie uciekła spod noża. Mieliśmy świadomość, że gramy przeciwko klasowej drużynie, będącej mieszanką młodości i doświadczenia – mówi libero Paweł Zatorski. – Wiedzieliśmy, że ten mecz otwarcia będzie trochę nerwowy i może wyglądać różnie – dodał Tomasz Fornal.
Polacy w piątkowy wieczór doczekali się pierwszego meczu na mistrzostwach świata. Przed turniejem pytań było wiele, ale jak się okazało mistrzowie świata w pełni wywiązali się z roli faworyta meczu z Bułgarami. Tylko momentami mieli problemy ze swoją grą. – Wiedzieliśmy, że to będzie trudne przetarcie, pierwsze spotkania zawsze są ciężkie. Było to widać także po Brazylii, czy Francji, która dwukrotnie uciekła spod noża. Mieliśmy świadomość, że gramy przeciwko klasowej drużynie, będącej mieszanką młodości i doświadczenia. Wiedzieliśmy również, że nasza wspaniała publiczność pomoże nam w tym pierwszym zadaniu na tym turnieju i tak rzeczywiście było – mówił po meczu Paweł Zatorski. – W meczu z każdym rywalem ważne jest to, abyśmy myśleli o tym, żeby grać na wysokim poziomie i to nam wpaja Nikola Grbić. Potencjał mamy ogromny w każdym elemencie. Wiemy, że droga, którą nakreślił nam sztab jest słuszna, abyśmy pokazywali swoje dobre strony – dodał.
Tomasz Fornal z kolei był zachwycony atmosferą w katowickim Spodku. – To jest najlepsza atmosfera, w jakiem miałem okazję grać, jeżeli chodzi o reprezentację. Kibice byli niesamowici już od samego początku. Wydaje mi się, że to może być nasz bardzo duży atut, jeżeli chodzi o ten turniej – przyznał przyjmujący. – Wiedzieliśmy, że ten mecz otwarcia będzie trochę nerwowy i może wyglądać różnie. Cieszy jednak to, że ten pierwszy set był pod całkowitą naszą kontrolą i to był chyba nasz najlepszy set w tym sezonie kadrowym. Jeden kroczek do celu, jaki sobie założyliśmy został wykonany – ocenił.
Najlepszym zawodnikiem reprezentacji Polski w meczu z Bułgarią był Kamil Semeniuk. – Kamil udowodnił nie tylko w tym meczu, że jest niesamowitym zawodnikiem. Nie tylko on dobrze zagrywał, ale też i Bartosz Kurek. Ogólnie cała drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie, my z kwadratu nie musieliśmy wchodzić i nic pomagać – komplementował kolegów Tomasz Fornal.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl