Reprezentacja Polski siatkarek zakończyła zgrupowanie w Szczyrku. Było ciężko, ale teraz przed zawodniczkami już więcej siatkówki niż siłowni. 1 sierpnia reprezentantki Polski rozpoczęły przygotowania do mistrzostw świata. Do najważniejszej imprezy w tym roku, której Polska jest współgospodarzem razem z Holandią, pozostał miesiąc.
Pierwsze zgrupowanie naszej kadry trwało 20 dni – w sobotę po obiedzie zawodniczki rozjechały się do domów. Czasu dla siebie mają niewiele, ponieważ już w niedzielę wieczorem mają zebrać się w Poznaniu. Obiekt w Szczyrku pusty nie będzie, bowiem ma tam trenować reprezentacja Tunezji.
17 sierpnia naszą drużynę narodową odwiedził Sebastian Świderski, prezes PZPS, w towarzystwie Aleksandry Jagieło i Huberta Tomaszewskiego. Z tej okazji kolację dla całej ekipy i gości przygotował Szymon Szlędak, kierownik drużyny, z wykształcenia… kucharz.
W kadrze Polski zaszła jedna zmiana. Miejsce Martyny Łukasik, mającej problemy ze zdrowiem, zajęła Monika Fedusio, która grała w Lidze Narodów. – Było to dla mnie ogromne zaskoczenie, bo nie spodziewałam się, że jeszcze dołączę do kadry – podkreśla przyjmująca Grot Budowlanych Łódź. – Jest bardzo ciężko, ale nikt nie mówił, że będzie lekko. Ale nie jest źle i jest jeszcze trochę czasu, by nadrobić zaległości.
Stefano Lavarini pracuje z 15 zawodniczkami. Wśród nich są dwie atakujące, które nie grały w Lidze Narodów: Magdalena Stysiak i Monika Gałkowska. W Poznaniu kadrowiczki nie pobędą długo, gdyż w środę wieczorem wyjadą do Niemiec, gdzie pod koniec tygodnia rozegrają dwa sparingi z tamtejszą reprezentacją. Później w planie są dwa zgrupowania w Polsce, sparingi z Bułgarią i wyjazd do Neapolu, gdzie formę Polek sprawdzą Serbki, Włoszki i Turczynki. W pierwszym meczu mistrzostw świata biało-czerwone zagrają w Arnhem z Chorwacją (23 września o godzinie 18:00).
źródło: pzps.pl