Reprezentacja Polski w Bolonii wygrała pięciosetowe ćwierćfinałowe starcie z reprezentacją Iranu. Tym samym biało-czerwoni zagrają o medale Ligi Narodów. – Myślę, że ta czwórka, która awansowała do strefy medalowej jest aktualnie najlepsza i to przywilej znaleźć się w tym miejscu. Nadal jednak uważam, że drogą, którą przeszliśmy w tym meczu jest równie ważna, jak samo zwycięstwo – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport trener Polaków Nikola Grbić.
Biało-czerwoni wygrali premierową odsłonę, a w całym meczu z reprezentacją Iranu prowadzili nawet 2:1. Ostatecznie jednak ostatni ćwierćfinał rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku, w nim lepsi okazali się Polacy i to oni w sobotę zagrają w półfinale Ligi Narodów.
– Mogliśmy wygrać drugiego seta, mieliśmy ku temu okazję. Może zdarzył się jeden błąd sędziego, kiedy piłka po zagraniu Karola Kłosa mogła być w boisku. Może te akcje byłyby w stanie zmienić tę odsłonę i nikt nie wie, jak potoczyłby się ten mecz gdybyśmy prowadzili 2:0. Z pewnego punktu widzenia wolę jednak takie zwycięstwo. Zaczynamy proces, wspólną podróż, chcemy coś razem zbudować. Moim zdaniem, żeby coś zbudować, antyciała na takie sytuacje, to właśnie przejście przez takie sytuacje jak ta – tłumaczył Nikola Grbić, który podkreślał jak ważne jest to zwycięstwo nad Iranem.
– Kiedy przechodzisz przez takie problemy, jakie my przeszliśmy w tym spotkaniu – przeciwnik grał dobrze, nie wszystko szło po naszej myśli, choć pod względem taktycznym było w porządku, ale pomimo tego nie byliśmy w stanie podbić piłki, nie wywieraliśmy presji zagrywką jak zwykle i nasz side-out nie był tak płynny jak zawsze. To świetnie, że pomimo tego wszystkiego, pomimo tego rollecoastera, który mieliśmy, w najważniejszym momencie byliśmy w stanie zagrać naszą najlepszą siatkówkę w tym spotkaniu. Z tego powodu jestem zadowolony, nie tylko dlatego, że awansowaliśmy do półfinału. Myślę, że ta czwórka, która awansowała do strefy medalowej jest aktualnie najlepsza i to przywilej znaleźć się w tym miejscu. Nadal jednak uważam, że drogą, którą przeszliśmy w tym meczu jest równie ważna, jak samo zwycięstwo – komentował selekcjoner polskiej kadry.
W półfinale biało-czerwoni zmierzą się z Amerykanami, którzy pokonali Brazylię. W składzie Stanów Zjednoczonych jest już podstawowy rozgrywający tej kadry, Micah Christenson, który z pewnością pozwolił podnieść poziom swojej ekipy. – To będzie wymagający test, ale jedyny sposób na to, żeby się rozwijać, to grać z kimś na swoim poziomie, albo lepszym od ciebie. Dzięki temu widać nad, czym trzeba pracować. Amerykanie w składzie z Christensonem mają teraz wyższy poziom, grają szybciej, mają mocniejszy serwis i więcej doświadczenia. To będzie trudne spotkanie, ale my również mamy swoją jakość – zapewnił Nikola Grbić.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl