– Jest to dopiero wstęp do pięknej historii, bo te mistrzostwa się dopiero zaczynają. Przed nami dwa najważniejsze mecze – półfinał i mam nadzieję, że także finał – powiedział po zwycięstwie z Austriakami przyjmujący polskiej kadry do lat 22 Jakub Kraut.
Fazę grupową mistrzostw Europy do lat 22 Polacy zakończyli wygraną z Austriakami 3:0, a ona dała im przepustkę do strefy medalowej. – Jest to dopiero wstęp do pięknej historii, bo te mistrzostwa się dopiero zaczynają. Przed nami dwa najważniejsze mecze – półfinał i mam nadzieję, że także finał. Za nami trzy mecze przy wspaniałej publiczności. Mecz z Francją był bardzo zacięty, a pozostałe wygraliśmy 3:0. Wszystkie one były bardzo ważne – stwierdził Jakub Kraut, przyjmujący polskiej kadry.
Mimo że Austriacy fazę grupową zakończyli bez wygranej, to urwali dwa sety Francuzom, a biało-czerwoni wypowiadali się o nich z szacunkiem. – Austriacy mają waleczne serce. Niektóre piłki szarpali. Bardzo przeżywali ten turniej. Nawet przy hymnie było widać, że oni są dumni z siebie, że dotarli na mistrzostwa Europy. Można im pogratulować im tego zapału i podziwiać ich grę, mimo niepozornych warunków fizycznych – ocenił środkowy Seweryn Lipiński.
Do tej pory młodzi Polacy rzadko mieli okazję grać przy pełnych trybunach. Na ich mecze w trakcie mistrzostw Europy przychodzi ponad 4 tysiące ludzi. Muszą więc się oswoić z nową sytuacją. – Większość z nas nie jest przyzwyczajona do takiej liczby ludzi na trybunach. Musimy się do tego przyzwyczaić i sobie z tym radzić. Odbija się to na naszej grze, bo pojawia się dodatkowa ekscytacja. Czasami niektóre elementy wykonujemy gorzej, ale ogólnie rzecz biorąc taka publiczność nas niesie i dodaje nam skrzydeł – zaznaczył Kraut.
Przed podopiecznymi Daniela Plińskiego mecz półfinałowy z Włochami, z którymi przegrali w półfinale ubiegłorocznych mistrzostw świata do lat 21. Będą zatem mieli doskonałą okazję do rewanżu. – Z Włochami znamy się już trochę. Mamy sporo materiału na ich temat. Będziemy dobrze przygotowani do tego meczu. Myślę, że pokażemy się z jak najlepszej strony. Stać nas na zwycięstwo – zakończył Lipiński.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
