Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w niedzielę zmierzą się w Zawierciu z Aluron CMC Wartą i z całą pewnością nie będą faworytem. Do składu Akademików wraca Jan Firlej. – Czuję się bardzo dobrze, szkoda, że ta przerwa trwała tak długo. Fizycznie wszystko jest w porządku, potrzebuje jednak na pewno więcej odbić piłki, bo to jest zwłaszcza na mojej pozycji bardzo ważne – mówi rozgrywający.
Jan Firlej po przerwie dołączył do zespołu i będzie do dyspozycji Javiera Webera podczas meczu w Zawierciu. Jak podkreślił brakuje mu na ten moment czucia piłki z uwagi, że przez ponad tydzień nie miał z nią kontaktu.
– Czuję się bardzo dobrze, szkoda, że ta przerwa trwała tak długo. Fizycznie wszystko jest w porządku, potrzebuje jednak na pewno więcej odbić piłki, bo to jest zwłaszcza na mojej pozycji bardzo ważne. Jak tylko mogę podwajam jednostki treningowe, żeby jak najwięcej dotykać piłki i mam nadzieję, że jak najszybciej wrócę do dyspozycji – powiedział. – Myślę, że ten brak kontaktu z piłką może mieć wpływ w każdej hali, nie tylko tej w Zawierciu. Na pewno trochę to odczuję, ale mam nadzieję, że to jak najszybciej wróci do normy – dodał rozgrywający Indykpolu AZS Olsztyn.
Jan Firlej przyznał, że w niedzielę spodziewa się trudnego meczu. – W tej hali gra się ciężko, u siebie zespół z Zawiercia gra bardzo dobrze, kibice ich niosą, jest tu bardzo głośno. My wracamy do dyspozycji po mniejszych lub większych chorobach i chciałbym, żebyśmy jak najszybciej wrócili do tej dyspozycji, która była i wtedy wszystko będzie dobrze – stwierdził siatkarz. Początek meczu o 14:45.
źródło: Indykpol AZS Olsztyn - materiały prasowe, inf. własna