Duże emocje towarzyszyły poniedziałkowemu meczowi Projektu Warszaw z Aluronem CMC Warta Zawiercie. Zespoły rozgrały cztery sety, w tym trzy bardzo zacięte, a ostatecznie zwycięsko z boiska zeszli siatkarze ze stolicy. Bartosz Kwolek, który zdobył w tym spotkaniu 14 punktów, był zadowolony z wyniku, ale przyznał, że wolałby, aby to zwycięstwo przyszło łatwiej.
– Chcielibyśmy wygrywać szybciej i bardziej sprawnie, nie czekać do końcówek. Ale już w zeszłym sezonie pokazaliśmy, że mamy predyspozycje do tego, żeby grać na noże i jakoś z tego wychodzić obronną ręką. Cieszymy się z tych trzech punktów, stylu nie będzie nikt pamiętał za jakiś czas, a trzy punkty w tabeli zawsze są ważne – powiedział Bartosz Kwolek.
19 punktów dla stołecznego zespołu zdobył Igor Grobelny. Przyjmujący zanotował 58% skuteczności w ataku. Zarówno on, jak i jego koledzy zaprezentowali nerwy ze stali, rozstrzygając w trudnych momentach wynik na swoją korzyść. To nie tylko dobry znak przed kolejnymi meczami PlusLigi, ale również Ligi Mistrzów. Igor Grobelny odniósł się do ubiegłotygodniowego spotkania w Rosji, gdzie warszawianie ulegli Dynamo Moskwa 2:3. – Ten mecz w Moskwie nam się nie udał. Ale jadąc tam wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz i nie nastawialiśmy się, że jedziemy tam po trzy punkty. Ja na to patrzę bardzo pozytywnie, że udało nam się dwa sety wygrać, bo potem w rankingu końcowym ten punkt nam się może przydać. Mecz z Aluronem też należał do tych cięższych. Cieszę się, że pomimo zmęczenia potrafiliśmy utrzymać wysoki poziom.
źródło: opr. własne, Projekt Warszawa
