Trwa wyścig o stanowisko trenera reprezentacji Polski siatkarzy. Od początku najpoważniejszym kandydatem był Nikola Grbić, jednak na jego zatrudnienie nie chciał się zgodzić Gino Sirci, właściciel Sir Safety Perugia.
Spekulowano, że ten sprzeciw spowodował, że Sebastian Świderski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, ostatecznie zdecydował się na przeprowadzenie konkursu na stanowisko trenera drużyny męskiej (podobny krok miał jednak miejsce też w kadrze kobiet). Te plotki nie znalazły potwierdzenia, a zbieranie CV kandydatów trwa. Poza tym zainteresowani mają wysłać ocenę aktualnego i przyszłego potencjału sportowego kadry, koncepcję pracy z reprezentacją, cele krótkofalowe i długofalowe.
Nikola Grbić był najlepiej ocenianym przez Świderskiego trenerem, czego prezes nie ukrywał. Zastanawiano się więc, czy wcześniej, przed rozpoczęciem konkursu, Serb dostał propozycję pracy w reprezentacji Polski siatkarzy.– Nie ma żadnej oferty z Polski. Jest za to konkurs, w którym powinniśmy zaprezentować nasze CV i program. Odbędzie się w ciągu kilku tygodni. Na ten moment jestem skupiony na Perugii i na tym, co zrobić, by mój zespół grał lepiej – powiedział w TVPSPORT.PL Nikola Grbić. Pytany o to, czy zwrot „powinniśmy zaprezentować” oznacza, że potwierdza swoje zgłoszenie na trenera reprezentacji Polski siatkarzy, odpowiedział wymijająco. – Można to rozumieć, jak się chce. Zajmuję się teraz klubem i nie chcę myśleć o innych rzeczach, wszystko w swoim czasie – wyjaśnił serbski trener.
Konkurs na trenera Polaków trwa do 20 listopada. Aplikacje należy wysłać w języku polskim i angielskim.
Artykuł Sary Kalisz dostępny na stronie: sport.tvp.pl
źródło: sport.tvp.pl