W Warszawie trwa jednogwiazdkowy turniej siatkówki plażowej z cyklu World Tour. W sobotni poranek Michał Korycki/Jarosław Lech w dwóch setach ulegli duetowi z Kanady i zakończyli zmagania. Ich los podzieliła para Maciej Kałuża/Martin Chiniewicz, która po tie-breaku uległa ekipie z Izraela.
Początek meczu kończącego zmagania w grupie D był wyrównany. Rywale zdołali odskoczyć na dwa oczka, ale po chwili to Michał Korycki/Jarosław Lech zbudowali sobie przewagę (7:4). Przeciwnicy doprowadzili do wyrównania 13:13. Zacięta walka trwała do końca seta, ostatecznie rywale wygrali na przewagi.
MacNeil i Hoey od mocnego uderzenia rozpoczęli kolejną odsłonę (4:0). Korycki i Lech zbliżyli się co prawda na 8:10, a potem wyrównali na 14:14, ale to Kanadyjczycy kontrolowali boiskowe wydarzenia. Ostatecznie Polacy przegrali 0:2.
Korycki/Lech POL [13] – MacNeil/Hoey CAN [5] 0:2
(21:23, 19:21
Maciej Kałuża i Martin Chiniewicz swój ostatni grupowy mecz rozpoczęli od wyrównanej walki. Biało-czerwoni prowadzili 4:2. Gra toczyła się punkt za punkt do momentu, gdy rywale nie wyrównali na 9:9. Obie drużyny cały czas jednak byli w kontakcie punktowym. Siatkarska wojna trwała do samego końca, ostatecznie na przewagi lepsi okazali się Day/Cuzmiciov.
W drugiej odsłonie Izraelczycy odskoczyli na 7:4. Maciej Kałuża i Martin Chiniewicz wyrównali jednak na 11:11, a kilka chwil później przeważali już 17:15. Izraelczycy natychmiast doprowadzili do wyrównania. Podobnie, jak w pierwszym secie o losach partii zadecydowała gra na przewagi, Tym razem triumfowali Polacy,
Tie-break lepiej rozpoczęli rywale (7:4), wkrótce jeszcze bardziej powiększyli różnicę. Trzy, czteropunktowe prowadzenie Izraelczycy utrzymywali dość długo, ale Polacy podkręcili tempo i od stanu 14:11 dla rywali wyrównali na 14:14. Ostatecznie para Day/Cuzmiciov okazała się lepsza po tie-breaku. Dla polskiej pary porażka oznacza pożegnanie z turniejem.
Kałuża/Chiniewicz POL [14] – Day/Cuzmiciov ISR [11] 1:2
(21:23, 21:19, 14:16)
źródło: inf. własna