– Jest dużo pracy intensywnej, na fragmentach gry, sporo powtarzalności i kontaktu z piłką. To wszystko przeplatamy fizyczną pracą, bo chłopaki spędzają dużo czasu w siłowni i ciężko pracują na to, żebyśmy byli jak najlepiej przygotowani do sezonu – opowiedział o przygotowaniach PGE Skry asystent Slobodana Kovaca – Radosław Kolanek.
PGE Skra wciąż przygotowuje się do nowego sezonu PlusLigi. We wrześniu bełchatowian czekają też mecze towarzyskie, w których sprawdzą swoją formę. – Jesteśmy w kolejnym trudnym tygodniu przygotowań, ale jest wyjątkowy pod względem siatkówki i intensywności – powiedział Radosław Kolanek, asystent trenera PGE Skry. – Próbujemy składać fragmenty gry w różnych fazach i różnych elementach. Dołączył do nas Mihajlo i to dla nas bardzo ważne, że grupa się powiększyła i że mamy rozgrywającego, z którym docelowo trenujemy i gramy. To więc jest ważne dla jakości naszego treningu – dodał.
Bełchatowianie na nudę nie narzekają. Pracują nie tylko nad fizycznością na siłowni, ale także w hali nad fragmentami gry. – Jest dużo pracy intensywnej, na fragmentach gry, sporo powtarzalności i kontaktu z piłką. To wszystko przeplatamy fizyczną pracą, bo chłopaki spędzają dużo czasu w siłowni i ciężko pracują na to, żebyśmy byli jak najlepiej przygotowani do sezonu – zaznaczył Kolanek.
We wrześniu PGE Skra rozpocznie także okres sparingowy. Inne drużyny już rozgrywają mecze kontrolne, ale bełchatowianie wcześniej za bardzo nie mogli sobie na to pozwolić. – To trochę późno, ale pewne rzeczy i decyzja, kiedy Mihajlo do nas dołączy spowodowały, że tak to wygląda. Cieszymy się, że będziemy wreszcie mogli rozegrać te mecze kontrolne – zauważył Kolanek.
Przypomnijmy, że 16 września bełchatowianie zmierzą się z Gwardią Wrocław, a dzień i dwa dni później z Cerradem Enea Czarni Radom. 24 września PGE Skra zagra z Berlin Recycling Volleys, a mecze towarzyskie zakończy turniejem Giganci SIatkówki. – To taki stały punkt w naszym programie, jeśli chodzi o mecze kontrolne przed sezonem. Trochę tego grania będzie. Z niecierpliwością czekamy na powrót naszych kadrowiczów, byśmy mogli być już całą drużyną razem i mogli weryfikować swój poziom na ten moment, w którym będziemy się znajdować – zakończył asystent trenera PGE Skry.
źródło: skra.pl