Reprezentacja Francji była w bardzo trudnej sytuacji przed starciem z Rosją. Trójkolorowi musieli wygrać z niepokonanymi dotąd siatkarzami z Rosji, aby nadal marzyć o ćwierćfinale. To im się udało, podopieczni Laurenta Tillie triumfowali 3:1 i przeskoczyli w tabeli grupy B Argentyńczyków, meldując się na 4. miejscu.
Otwarcie pojedynku należało do Francuzów, którzy po ataku Earvina N’Gapetha wyszli na prowadzenie 9:6. Podopieczni trenera Tillie nie zdołali utrzymać skuteczności. Z czasem zaczął funkcjonować rosyjski blok. As Maksima Michajłowa pozwolił Rosjanom odwrócić wynik (12:11). Drużyna prowadzona przez trenera Sammelvuo nie była w stanie powiększyć dystansu. Obu drużynom zdarzało się psuć zagrywki. Francuscy skrzydłowi nie wstrzymywali ręki w ataku i to ten zespół pozostawał na niewielkim prowadzeniu. Nie brakowało emocji pod siatką i dyskusji z sędziami (16:18). Po skutecznym ataku Trevora Clevenot o czas poprosił jeszcze trener Sammelvuo (18:20). Chociaż nie brakowało walki, lepiej punktowali Francuzi. Gdy asa dołożył Clevenot, drugi czas wykorzystał szkoleniowiec Rosjan (19:23). Partię zamknął kontratak z szóstej strefy Yacine Louatiego.
Otwarcie seta numer dwa toczyło się punkt za punkt. Chociaż po ataku Jeana Patry Francuzi wyszli na prowadzenie 10:8, zagrania Iwana Jakowlewa i Jegora Kliuki szybko wyrównały wynik (10:10). Problemy z przyjęciem celnych zagrywek Jakowlewa sprawiły, że Rosjanie odskoczyli na 13:11. W kolejnych akcjach siatkarze z Rosji budowali przewagę, a rywale niwelowali dystans. Dopiero w dalszej części seta podopieczni trenera Sammelvuo zaczęli przejmować inicjatywę, po celnym ataku Dmitrija Wołkowa o czas poprosił Laurent Tillie (19:16). Po przerwie punktową zagrywkę dołożył Michajłow. Roszady w składzie nie pomogły Francuzom. Do końca to Rosjanie kontrowali przebieg gry, decydujący punkt zdobył mocnym atakiem po bloku Michajłow.
Po wyrównanym początku za sprawą skutecznych ataków N’Gapetha na prowadzenie wysforowali się Francuzi a o czas poprosił trener Sammelvuo (6:8). Nie brakowało efektownych akcji. Po udanych zagraniach duetu Kliuka/Wołkow na tablicy wyników pojawił się remis (9:9). Skuteczniejsi w ataku byli jednak Francuzi, raz za razem punktował Clevenot (10:13). Składem zaczął rotować trener Sammelvuo. Rosjanie nie zdołali przełamać rywali. Mocno atakował Patry, a gdy zablokowany został Jakowlew o czas poprosił szkoleniowiec reprezentacji Rosji (12:16). W kolejnej akcji podwójny blok zatrzymał Michajłowa. Rosjanie nie potrafili znaleźć sposobu na rozpędzonych rywali. Podwójny blok na lewym skrzydle zakończył tę odsłonę.
W czwartym secie Francuzi poszli za ciosem. Dobrze w drugiej linii grał Jenia Grebennikov. Po mocnym ataku Clevenot było już 5:1, o czas poprosił trener Sammelvuo. Impuls do walki dał Rosjanom Jarosław Podlesny (5:8). Wyższą skuteczność na siatce utrzymywali Francuzi (7:12). Siatkarze z Rosji nie odpuszczali, Skuteczne ataki skrzydłowych i Jakowlewa pozwoliły złapać kontakt punktowy (13:14). Po interwencji trenera Tillie Francuzi ponownie doszli do głosu. Zawodnicy po obu stronach siatki popełniali błędy. Skuteczny atak Patry pozwolił Francuzom powiększyć przewagę (15:20). Rosjanom nie można było odmówić woli walki, jednak to rywale dyktowali warunki. Po bloku na Michajłowie siatkarze z Francji mieli kolejne piłki meczowe – 24:19. Zwycięstwo atakiem po skosie przypieczętował Patry.
Rosja – Francja 1:3
(21:25, 25:20, 17:25, 20:25)
Składy zespołów:
Rosja: Wolwicz (6), Wołkow (10), Jakowlew (10), Michajłow (15), Kliuka (11), Kobzar, Gołubiew (libero) oraz Pankow, Podleśny (6), Bogdan (2), Poletajew oraz Kurkajew (2)
Francja: Chinenyeze (8), Patry (20), Toniutti, N’Gapeth (18), Le Goff (6), Clevenot (17), Grebennikov (libero) oraz Boyer (2), Louati (1) i Brizard
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. B olimpijskiego turnieju siatkarzy
źródło: inf. własna