W meczu z Włochami Kanadyjczycy przegrali dopiero po tie-breaku, więc ostrzyli sobie zęby na jeszcze lepszy pojedynek przeciwko Japonii. Japończycy z kolei nie stracili zbyt wielu sił podczas wygranego meczu z Wenezuelą i w spotkaniu z Kanadą zaliczyli tylko mały falstart, przegrywając pierwszego seta. Później już mecz ułożył się po ich myśli. Tym samym po dwóch meczach Japonia ma 6 punktów, natomiast sytuacja Wenezueli i Kanady robi się coraz mniej ciekawa.
Początek meczu stał pod znakiem walki cios za cios. Dopiero po udanej kontrze Johna Gordona Perrina to Kanadyjczycy podjęli próbę wypracowania sobie przewagi (8:6). Przy zagrywce Yuji Nishidy gospodarze wrócili do gry (10:10). W kolejnych minutach na udane zagrania Yuki Ishikawy odpowiadał Stephen Maar. Japończycy psuli sporo zagrywek, ale wynik wciąż oscylował wokół remisu. Po błędzie rywali wyszli nawet na prowadzenie 21:20, ale końcówka należała do podopiecznych trenera Hoaga. Skuteczna kontra Sharone Vernona-Evansa przechyliła szalę zwycięstwa na ich stronę (25:23).
W drugą odsłonę lepiej weszli Azjaci, a Nishida dał im prowadzenie 5:2. Kanadyjczycy próbowali ratować się blokiem, ale wciąż w korzystniejszej sytuacji byli ich rywale. Dopiero zbicie ze środka Lukasa van Berkela dało remis siatkarzom spod znaku klonowego liścia (12:12). W kolejnych minutach prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale błędy Kanadyjczyków spowodowały, że byli oni w trudniejszej sytuacji w kluczowej fazie seta (21:19). W końcówce nie udało im się już wrócić do gry, a Nishida dał zwycięstwo Japończykom (25:23).
W trzeciej partii nie zamierzali oni zwalniać tempa. Szybko zaczęli zyskiwać przewagę. Po udanej kontrze Taishi Onodery prowadzili już 9:6. Kanadyjczycy byli coraz bardziej bezradni, a trzy zmiany w ich składzie nie poderwały ich do walki. Po zbiciu Rana Takahashiego gospodarze prowadzili już 16:12. Dopiero przy zagrywce Perrina siatkarze z Ameryki Północnej zerwali się do walki, a seria ataków Nicolasa Hoaga pozwoliła im zbliżyć się do rywali na 19:20. Na więcej nie było ich jednak stać, a Ishikawa przypieczętował triumf Azjatów w tej części spotkania (25:23).
Po asie serwisowym Nishidy czwarta odsłona rozpoczęła się od prowadzenia gospodarzy (4:2). Z akcji na akcję rozkręcali się oni coraz bardziej, a po kontrze Onodery prowadzili już 10:4. Kanadyjczycy próbowali ratować się blokiem, ale ich własne błędy i punktowa zagrywka Akihiro Yamauchiego spowodowała, że Azjaci kontrolowali grę (15:10). Kanadyjczycy próbowali walczyć, ale Nishida na spółkę z Ishikawą prowadzili Japończyków do wygranej (20:15). W końcówce obraz gry nie uległ zmianie, a Azjaci triumfowali 25:20.
Japonia – Kanada 3:1
(23:25, 25:23, 25:23, 25:20)
Składy zespołów:
Japonia: Onodera (9), Yamauchi (6), Nishida (23), Sekita (2), Ishikawa (22), Takahashi (10), Yamamoto (libero) oraz Shimizu, Ri i Takanashi (1)
Kanada: Sanders (1), Perrin (22), Maar (6), van Berkel (7), Vernon-Evans (12), Vigrass (3), Bann (libero) oraz Hoag (7), Blankenau (3), Sclater i Szwarc
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A turnieju olimpijskiego siatkarzy
źródło: inf. własna
