Reprezentacja Polski zagra w finale Ligi Narodów. W półfinale biało-czerwoni bez straty seta pokonali Słowenię, z którą nie zawsze grało im się łatwo. – Nie było dodatkowej motywacji. Zawsze chcemy wygrywać, bez względu na to, kto jest po drugiej stronie siatki. Na boisko zawsze wybiegamy z tą samą mentalnością, chcemy zawsze grać jak najlepiej. W tym półfinale pokazaliśmy, że nawet nie grając na naszym najlepszym poziomie, jesteśmy w stanie zwyciężyć – ocenił kapitan polskiej kadry, Michał Kubiak.
Reprezentacja Polski odegrała się Słowenii za porażkę w fazie grupowej Ligi Narodów i wygrała w półfinale 3:0. – To nie był jakiś kosmiczny mecz w naszym wykonaniu. Pokazaliśmy, że nawet kiedy nie gramy bardzo dobrze, jesteśmy w stanie zwyciężać. Jak mamy wygrywać 3:0, to możemy zawsze tak grać – przyznał Michał Kubiak. – Cały czas trzymaliśmy wszyscy rytm, graliśmy skupieni od początku do końca i staraliśmy się walczyć o każdą piłką – podsumował spotkanie z reprezentacją Słowenii kapitan polskiego zespołu.
W fazie zasadniczej Słoweńcy byli jedną z trzech drużyn, z którą podopieczni Vitala Heynena przegrali, Słoweńcom ulegli również na mistrzostwach Europy w 2019 roku. – Nie było dodatkowej motywacji. Zawsze chcemy wygrywać, bez względu na to, kto jest po drugiej stronie siatki. Na boisko zawsze wybiegamy z tą samą mentalnością, chcemy zawsze grać jak najlepiej. W tym półfinale pokazaliśmy, że nawet nie grając na naszym najlepszym poziomie, jesteśmy w stanie zwyciężyć. Nie powiedziałabym, że dla nas to coś wyjątkowego. To prawda, że od dłuższego czasu nie potrafiliśmy wygrać ze Słowenią na wielkiej imprezie, ale w końcu ich dopadliśmy – mówił Michał Kubiak.
Wygrana 3:0 ze Słowenią zapewniła biało-czerwonym udział w finale Ligi Narodów, gdzie już czeka na nich Brazylia, kolejny przeciwnik, który w fazie grupowej okazał się lepszy od polskiej kadry. – Myślę, że nie ma co narzucać sobie jakiejś konkretnej presji. Po prostu wyjdźmy, zagrajmy najlepiej jak potrafimy, od początku do końca zmotywowani i powinni być dobrze – zapowiedział przed walką o złoto Michał Kubiak i dodał: – Przed finałem musimy poprawić wszystko po trochę, żeby pokonać Brazylię musimy zagrać naszą najlepszą siatkówkę – przyznał przyjmujący polskiego zespołu.
Dla kadry prowadzonej przez Vitala Heynena Liga Narodów nie jest imprezą docelową, podobnie jak i dla Brazylijczyków czy Francuzów, którzy również znaleźli się w najlepszej czwórce Ligi Narodów. – Ten turniej to jedynie przygotowania do igrzysk olimpijskich i cieszę się, że zagramy w finale Ligi Narodów, ale cały czas mamy sporo rzeczy, nad którymi musimy pracować – ocenił Michał Kubiak. Najpierw o 11:30 Francja zmierzy się ze Słowenią w walce o brązowy medal, a następnie w finale o 15 Polska zagra z Brazylią.
źródło: inf. własna