Reprezentacja Polski siatkarzy znakomicie radzi sobie w rozgrywkach Ligi Narodów. Po drugiej serii spotkań jest liderem tabeli. W sobotę biało-czerwoni pewnie pokonali również zaliczany do światowej czołówki zespół rosyjski. – Na pewno przed spotkaniem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, przeciwko komu przyjdzie nam rywalizować. Wiedzieliśmy, że będzie to mecz wagi ciężkiej, znamy bardzo dobrze zawodników rosyjskich – powiedział Paweł Zatorski.
Paweł Zatorski nie ukrywał, że biało-czerwoni mieli świadomość siły Rosjan. Podkreślił jednak, że udało im się jednak jej skutecznie przeciwstawić. – Na pewno przed spotkaniem zdawaliśmy sobie sprawę z tego, przeciwko komu przyjdzie nam rywalizować. Wiedzieliśmy, że będzie to mecz wagi ciężkiej, znamy bardzo dobrze zawodników rosyjskich. Miałem chociażby okazję w tym roku w LM mierzyć się z wieloma z nich i wiedziałem z czym to się wiąże. Oni w dużej mierze opierają swoją grę na bardzo mocnej zagrywce, mocnym ataku. W pierwszym secie mieli moment, że zagrywka przyniosła im pożądany efekt, na szczęście w kolejnych fazach meczu udało nam się walczyć z ich serwisem i pokazać naszą dobrą grę w innych elementach, również włączyć swoją dobrą zagrywkę – ocenił libero reprezentacji Polski.
Libero mistrzów świata ocenił, że jak dotąd to był najmocniejszy rywal w VNL. –To był moim zdaniem najmocniejszy rywal, z którym przyszło nam grać jak do tej pory. Mimo naszej porażki ze Słowenią, to siła Rosjan jest przeogromna. Potrafią grać na najwyższym światowym poziomie. Amerykanie byli trochę przetrzebieni, jeżeli chodzi o kontuzje, ogólnie ich kadra wygląda inaczej, niż miało to miejsce zawsze. Rosjanie również wymienili kilku zawodników, ale przeciwko nam wystawili to, co mieli najlepsze i takiego ich zestawienia się spodziewaliśmy.
Gra polskiego zespołu wygląda naprawdę dobrze i wielu widzi już Polskę na najwyższym stopniu podium zarówno VNL, jak igrzysk olimpijskich. – Wiemy, że balonik wokół naszej reprezentacji lubi być bardzo szybko pompowany. Liczymy się z presją, ale jeżeli chcemy się bić o najwyższe trofea na ważnych imprezach musimy z nią walczyć, ona nas nie ominie. Dla mnie najlepszym sposobem jest myślenie o tym, co mam wykonać na boisku, a nie zastanawianie się nad pozytywnym,, czy negatywnym efektem końcowym, jeżeli chodzi o wynik. Myślę, że właśnie taką drogę musimy obierać, zastanawiać się nad taktyką, a nie nad tym, co się stanie gdy wygramy, lub przegramy – zakończył Paweł Zatorski.
źródło: inf. własna, pzps.pl