Siatkarze Vervy Warszawa Orlen Paliwa sezon 2020/2021 zakończyli z brązowymi medalami. Stołeczny klub w walce o ostatni stopień podium PlusLigi pokonał PGE Skrę Bełchatów, w decydującym meczu nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. – Po tamtym przegranym w Warszawie meczu powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie mamy już nic do stracenia. Trzeba od początku naciskać i zobaczymy, co się z tego urodzi. Urodziło się to, że wygraliśmy i to w nawet fajnym stylu – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Bartosz Kwolek, przyjmujący Vervy Warszawa.
Jaką lekcję wyciągnęliście z tego przegranego meczu w Warszawie?
Bartosz Kwolek: – Wydaje mi się, że taką, żeby od samego początku do końca być skoncentrowanym i naciskać na Skrę. To jest taka drużyna, która jak się nakręci, zrobi kilka dobrych akcji, to potem ciężko ją zatrzymać i to bełchatowianie pokazali w tym sezonie nie raz. Mają taką mentalność jak rosyjskie drużyny, jak im się ta za dużo swobody, to potem ciężko ich zatrzymać. Dlatego po tamtym przegranym w Warszawie meczu powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie mamy już nic do stracenia. Trzeba od początku naciskać i zobaczymy, co się z tego urodzi. Urodziło się to, że wygraliśmy i to w nawet fajnym stylu.
Trochę to wy nie daliście rywalom grać?
– Ogólnie gra się na tyle, na ile przeciwnik pozwala. Wydaje mi się, że nie pozwoliliśmy Skrze w tym meczu na zbyt wiele i to się okazało wystarczające do tego, żeby sięgnąć po te brązowe medale. Wydaje mi się również, że zagraliśmy najlepszy mecz z tych trzech, które odbyły się w tej rywalizacji.
Ten brązowy medal dobrze smakuje? Biorąc pod uwagę, że ten sezon był trudny dla wszystkich z powodu koronawirusa, ale wy oprócz tego musieliście zmagać też z innymi, wewnętrzno-organizacyjnymi problemami.
– Ten nasz klub już od dwóch, trzech lat cienko przędzie, że tak to ujmę i co chwilę wychodzą nowe problemy. Taki nasz urok, może to nam pomaga, może przeszkadza, ciężko tak naprawdę powiedzieć. My się na pewno cieszymy z tego, że mamy ten brąz i to jest najważniejsze. Nie chcę komentować tego, co się dzieje w klubie. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie pod tym względem będzie lepiej i tego życzę przede wszystkim nam zawodnikom, bo to my na tym wszystkim najwięcej tracimy.
Cała rozmowa w załączonym wideo
źródło: inf. własna