– Czuję radość, jak zawsze, kiedy przyjeżdżam do Spały. Znam to miejsce bardzo dobrze i lubię tu być. Mam świadomość, że zaczynamy coś ważnego, od pierwszego treningu mamy ten najważniejszy cel w głowie i na tym się skupiamy – przyznał Fabian Drzyzga, który wraz z kilkoma innymi zawodnikami zjawił się już w Spale na pierwszym w tym roku zgrupowaniu kadry.
Reprezentacja Polski rozpoczęła przygotowania do sezonu. Pierwsi zawodnicy, którzy zakończyli już rozgrywki klubowe, zjawili się na zgrupowaniu w Spale. Grupa na razie nie jest jednak liczna, bowiem tylko czteroosobowa. Wśród niej są Fabian Drzyzga, Marcin Janusz, Marcin Komenda i Dawid Konarski. – Pierwszy tydzień na pewno będzie adaptacyjny, by pozwolić wrócić do treningu tym zawodnikom, którzy mieli dłuższą przerwę po rozgrywkach. Mamy do dyspozycji trzech rozgrywających i jednego atakującego, także będzie dużo ćwiczeń dla rozgrywających, wystaw, przemieszczania się i odbijania piłki – powiedział o pracy z okrojoną na razie grupą kadrowiczów asystent trenera Vitala Heynena Sebastian Pawlik. – Będziemy łączyć zajęcia w hali z tymi na boiskach do siatkówki plażowej i oczywiście z trenerem przygotowania fizycznego w siłowni. Z każdym tygodniem nasza grupa będzie też coraz większa – dodał szkoleniowiec.
Z rozpoczęcia zgrupowania cieszył się Fabian Drzyzga. – Czuję radość, jak zawsze, kiedy przyjeżdżam do Spały. Znam to miejsce bardzo dobrze i lubię tu być. Mam świadomość, że zaczynamy coś ważnego, od pierwszego treningu mamy ten najważniejszy cel w głowie i na tym się skupiamy. Jest nas tu jeszcze mało, ale to nie ma znaczenia, bo każdy trening przybliża naszą formę do tego, o czym wszyscy marzymy – przyznał rozgrywający reprezentacji.
Celem numer jeden reprezentacji Polski w tegorocznym sezonie są bez wątpienia igrzyska olimpijskie. – Każdy sezon, w którym drużyna narodowa jedzie na igrzyska jest wyjątkowy. To jest impreza, która odbywa się raz na cztery lata i nie zawsze się na niej jest. Uważam więc, że musimy zrobić wszystko, żeby być do niej jak najlepiej przygotowani i dać z siebie maksimum, bo tak jak powiedziałem, można na tej imprezie być raz, dwa razy w życiu, a równie dobrze można na niej nie być nigdy i nie mieć w ogóle szansy zdobycia medalu – powiedział zawodnik.
Przed igrzyskami ekipę Vitala Heynena czeka jeszcze Liga Narodów, która ze względu na pandemię koronawirusa w tym sezonie rozegrana zostanie w innym w systemie, tzw. bezpiecznej bańce. Impreza odbędzie się w Rimini i potrwa od 25 maja do 20 czerwca. – Ciężko ocenić ten nowy system, nie wiemy jak to wszystko w praktyce będzie wyglądać. Nie ukrywajmy jednak, że dla nas Liga Narodów nie będzie w tym roku najważniejsza. Jest tylko formą przygotowania do docelowej imprezy w Tokio i znalezienia najlepszej dwunastki na igrzyska. Na pewno będzie więc to też taka podwójna rywalizacja, bo będziemy konkurować nie tylko z drużynami przeciwnymi, ale też między sobą o znalezienie się w składzie na turniej w Japonii – zakończył Fabian Drzyzga.
źródło: inf. prasowa, inf. własna