– Wiedziałyśmy, że to jest nasza jedyna szansa, by przedłużyć swoje szanse. Bardzo chcemy zdobyć ten brązowy medal, bo ten sezon był dla nas bardzo trudny. Miałyśmy swoje wzloty i upadki, ale walczymy do końca i cieszymy się, że wracamy z tą rywalizacją do Łodzi – powiedziała po wygranej w Radomiu Aleksandra Wójcik, przyjmująca Łódzkiego Klubu Sportowego.
ŁKS Commercecon Łódź, przegrywając w rywalizacji o brązowy medal 0-2, pojechał do Radomia i pokonał Radomkę po tie-breaku, przedłużając losy rywalizacji. – Wiedziałyśmy, że to jest nasza jedyna szansa, by przedłużyć swoje szanse. Bardzo chcemy zdobyć ten brązowy medal, bo ten sezon był dla nas bardzo trudny. Miałyśmy swoje wzloty i upadki, ale walczymy do końca i cieszymy się, że wracamy z tą rywalizacją do Łodzi – cieszyła się po spotkaniu Aleksandra Wójcik.
Łodzianki musiały się sporo namęczyć, by przy dobrej współpracy blok-obrona rywalek kończyć swoje ataki w tym spotkaniu. – Nie tylko dzisiaj, ale w każdym meczu zespół z Radomia ma dobry blok i świetną obronę i bardzo trudno jest wpakować piłkę bezpośrednio w boisko. Musimy dużo kombinować, ale to też da nam więcej jako zawodniczkom, żeby radzić sobie potem w takich trudnych sytuacjach. Widać, że idzie to w dobrym kierunku – zauważyła przyjmująca ŁKS-u Commercecon Łódź.
ŁKS od trzech lat niezmiennie stawał na podium mistrzostw Polski, zdobywając medale. Nic więc dziwnego, że kibice również w tym sezonie oczekują, że łodzianki zakończą rywalizację z medalem na szyi. – Presja jest duża i czasem to nie pomaga, czasem to nie jest łatwe. Mam jednak wsparcie od moich bliskich i to mi na pewno pomaga. Wychodzę na boisko i staram się udowodnić, że powinnam tam być – mówi Wójcik. Czwarty mecz rozegrany zostanie już we wtorek w łódzkiej Sport Arenie. – Na pewno czeka nas kolejne ciężkie spotkanie bez względu na to, gdzie byłoby rozegrane – dodała przyjmująca ŁKS-u.
źródło: opr. własne, Polsat Sport