W pierwszym meczu półfinałowym ŁKS Commercecon Łódź wygrał z Developresem SkyRes Rzeszów bez straty seta. – Liczyliśmy się z tym, że będzie to trudny mecz. Byliśmy spokojniejsi w końcówkach i po tej wygranej jest 1:0 dla nas. Mamy przewagę, ale musimy się skupić na meczu u nas – przyznał Michal Mašek.
ŁKS Commercecon Łódź dobrze rozpoczął walkę w półfinale. W wyjazdowym meczu łodzianki pokonały Developres SkyRes Rzeszów 3:0. – Liczyliśmy się z tym, że będzie to trudny mecz. Byliśmy spokojniejsi w końcówkach i po tej wygranej jest 1:0 dla nas. Mamy przewagę, ale musimy się skupić na meczu u nas – podkreślił po pojedynku Michal Mašek. – Ważne, że utrzymaliśmy koncentrację i walczyliśmy. Rzeszowianki mają dużo możliwości w ataku i byliśmy na to gotowi. To bardzo ważne zwycięstwo.
– Jaki sposób znalazłyśmy? Wydaje mi się, że dobra zagrywka, odrzucenie rywalek od siatki i przez to łatwiejsze czytanie gry, bo wiadomo – na wysokiej piłce łatwiej było nam ustawić blok, obronę. W końcówkach udało nam się zdobyć te 25 oczek. Wydaje mi się, że i mentalnie i fizycznie jesteśmy gotowe na ten play-off. Oczywiście zmęczenie daje się we znaki, bo to końcówka sezonu, ale każdy wie o co walczy i tymi ostatkami sił, mocą jesteśmy w stanie osiągnąć wiele – powiedziała Joanna Pacak.
W trzeciej odsłonie dobry impuls ŁKS-owi dały zmienniczki. – Powtarzam, że najważniejszy jest zespół. Nieważne, co grają pojedynczo, najważniejszy jest zespół jak pracuje i jak potrafi grać w trudnych momentach. To nie jest tenis, gdzie gra każdy na siebie. Tu każdy gra dla zespołu i to jest bardzo ważne – stwierdził Mašek. – Nie myślę o tym, co było wcześniej, w ogóle na to nie patrzę. Myślę o tym, co jest tu i teraz. Nic więcej. To co było wcześniej nie ma znaczenia. Wspomnienia stąd mamy dobre, ale naprawdę najważniejsze jest to, że wyszliśmy na mecz bez sentymentów – zaznaczył szkoleniowiec łódzkiego zespołu.
Rywalizacja w półfinale toczy się do dwóch zwycięstw. Jeśli ŁKS wygra we własnej hali, to awansuje do finału. Jeśli natomiast górą będą rzeszowianki, to decydujący mecz rozegrany zostanie ponownie w Rzeszowie. – Chciałybyśmy zakończyć to w dwóch spotkaniach, jednak zobaczymy co wydarzy się u nas w Łodzi. Zapraszamy na mecz walki, bo taki na pewno będzie – stwierdziła siatkarka zespołu z Łodzi.
źródło: Developres Rzeszów - Youtube, ŁKS Łódź - YouTube, opr. własne