Gdy kończyliśmy rok 2019, plany na 2020 były bardzo jasno określone. Okazało się, że rzeczywistość potrafi być znacznie mniej przewidywalna niż nam się na ogół wydaje, a do wszelkiego rodzaju planów będziemy zapewne jeszcze przez dłuższy czas podchodzić z większą dozą ostrożności. To bynajmniej nie oznacza, że czekające nas wyzwania i przygotowania do nich stają się mniej ważne. 2021 może sprawiać niespodzianki, ale nasze reprezentacje trzymają kurs i stawiają sobie najwyższe cele.
Siatkarska Liga Narodów
Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej zaprezentowała już jakiś czas temu szczegółowy kalendarz VNL 2021. Rozgrywki siatkarek wystartują już 11 maja, a trzy dni później do walki w najważniejszej z corocznych imprez FIVB dołączą panowie. W ciągu pięciu tygodni fazy grupowej i późniejszych finałów zostanie rozegranych aż 260 meczów.
Reprezentacja Polski mężczyzn rozpocznie VNL w Katowicach (14-16 maja), gdzie zmierzy się kolejno z Włochami, Serbią i Słowenią. Biało-czerwonych czeka następnie turniej w Jarosławiu (Rosja) i kolejny występ przed własnymi kibicami, tym razem w Gdańsku (28-30 maja), gdzie przeciwnikami będą reprezentacje Bułgarii, Chin i Brazylii. Do rozegrania pozostaną jeszcze turnieje w Toyamie (Japonia) oraz Francji. 23-27 czerwca we Włoszech odbędą się finały. Każdemu, kto twierdzi, że w „przełożonym” roku olimpijskim VNL nie jest imprezą priorytetową przyznamy rację… i przypomnimy, że 2019 rok pokazał wszystkim, że nasi siatkarze gotowi są przywieźć medal z każdej imprezy, grając każdym składem.
Reprezentacja Polski siatkarek nie rozpocznie sezonu turniejem w Montreux – na początku minionego roku ogłoszono, że pamiętna dla polskich kibiców 34. edycja Volley Masters z 2019 była niestety ostatnią. Zawodniczki trenera Jacka Nawrockiego rozpoczną wielkie granie w 2021 Siatkarską Liga Narodów, z turniejami we Włoszech, Belgii, Kanadzie, Polsce i Chinach, gdzie – mamy nadzieję – pozostaną by rozegrać turniej finałowy 23-27 czerwca. W polskim turnieju żeńskiej VNL (1-3 czerwca) oprócz biało-czerwonych zobaczymy reprezentacje Niemiec, Tajlandii oraz Brazylii.
Tokio 2020/21
Historii przekładania igrzysk olimpijskich 2020 nie ma potrzeby przypominać – lepiej z nadzieją spoglądać w przyszłość. Roczne opóźnienie zaostrzyło jeszcze bardziej apetyt naszej reprezentacji, która do stolicy Japonii wybiera się walczyć o najwyższe laury. Bezpośrednim testem przed imprezą czterolecia ma być zaplanowany na 9-11 lipca w Krakowie Memoriał Wagnera, a już 24 lipca Polacy staną na parkiecie nowo wybudowanej Areny Ariake. Obiekt ma zostać siatkarsko ochrzczony podczas 2-dniowego wydarzenia testowego 1-2 maja tego roku. Grupowymi przeciwnikami biało-czerwonych 24, 26, 28 i 30 lipca oraz 1 sierpnia będą kolejno reprezentacje Iranu, Włoch, Wenezueli, Japonii i Kanady. Magiczna bariera ćwierćfinału czeka 3 sierpnia, a finał, w którym wszyscy tak bardzo chcemy zobaczyć naszych siatkarzy, ma odbyć się w sobotę 7 sierpnia.
W Tokio będziemy mieli okazję kibicować Polakom nie tyko na parkietach, ale i na boiskach plażowych. Choć na oficjalny ranking olimpijski FIVB potwierdzający udział w igrzyskach będzie trzeba czekać do czerwca, obecna – 3. pozycja Grzegorza Fijałka i Michała Bryla praktycznie gwarantuje ich start w zawodach. O miejsca w turnieju olimpijskim walczyć będą jeszcze dwie polskie pary: Piotr Kantor / Bartosz Łosiak oraz Kinga Wojtasik / Katarzyna Kociołek. O olimpijskim być albo nie być zadecyduje ich ostateczna pozycja w rankingu lub wynik w europejskim Continental Cup, którego finał odbędzie się w czerwcu tego roku.
Mistrzostwa Europy – Polska współgospodarzem
Po emocjach związanych z igrzyskami przyjdzie kolej na najważniejszą imprezę europejskiej siatkówki – EuroVolley 2021, a nasz kraj będzie współgospodarzem męskiej odsłony mistrzostw kontynentu. ME siatkarzy będą miały aż trzy przystanki w Polsce. Kraków – gospodarz finałowych rund edycji 2017 – będzie teraz areną zmagań jednej z czterech grup ME. Turniej przeniesie się następnie do Gdańska, który gościł już eurovolleyowe mecze w 2013 i 2017 roku. Tam też rozegrane zostaną cztery spotkania 1/8 finału i dwa ćwierćfinały. Gospodarzem półfinałów i meczów medalowych będą Katowice. Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce dla ukoronowania europejskich „królów siatkówki”. Dwa lata temu zostali nimi Serbowie, a biało-czerwonym przypadł w udziale brąz. Jak będzie tym razem? Zobaczymy. Tymczasem zaczekamy na wyniki turniejów kwalifikacyjnych, które wskażą nam pozostałych uczestników EuroVolleya. Spośród ośmiu rozegrano na razie jeden, na Cyprze, a zwyciężyła w nim reprezentacja Łotwy. Kolejne dwa odbędą się w styczniu, a pozostałe trzy w maju 2021. Gospodarzami pozostałych czterech grup będą Czechy, Estonia i Finlandia, przy czym w czeskiej Ostrawie odbędą się także cztery mecze 1/8 finału i dwa ćwierćfinały.
Polskie siatkarki swoim świetnym występem we współorganizowanym przez Polskę EuroVolleyu 2019 zagwarantowały sobie już udział w tegorocznych mistrzostwach kontynentu, które podobnie jak ME siatkarzy odbędą się w czerech krajach-gospodarzach: Serbii, Bułgarii, Chorwacji i Rumunii. Komplet 24 drużyn, które zawalczą o tytuł Mistrzyń Europy ma być znany najpóźniej do 16 maja, bo do tego dnia mają zakończyć się turnieje kwalifikacyjne #EuroVolleyW.
Dokładne daty ME poznamy już niebawem. Mistrzostwa Starego Kontynentu będą jednocześnie przepustką do MŚ 2022 dla dwóch najlepszych drużyn. Stawka będzie zatem jeszcze wyższa niż zwykle, choć nie dla biało-czerwonych. Aktualni mistrzowie świata mają zagwarantowany udział w MŚ, podobnie jak gospodarze, a jak wiemy, przyszłoroczny żeński czempionat globu odbędzie się w Polsce i Holandii.
Młodzieżowe MŚ i ME
Nie znamy dat mistrzostw świata w kategoriach młodzieżowych do lat 21 i 19 (mężczyźni) oraz 20 i 18 (kobiety). Pod koniec roku poznaliśmy za to gospodarzy turniejów finałowych, a Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej w porozumieniu z konfederacjami ogłosiła zmiany w procesie kwalifikacji tam, gdzie nie udało się przeprowadzić młodzieżowych mistrzostw kontynentu. Gospodarzami turniejów finałowych będą: Meksyk (dziewczęta U18), Iran (chłopcy U19), Holandia i Belgia (kobiety U20), Włochy i Bułgaria (mężczyźni U21). Awans do dwóch pierwszych z wymienionych imprez wywalczyli sobie w 2020 roku juniorzy młodsi i juniorki młodsze. W mistrzostwach Europy do lat 17 (chłopcy) i 16 (dziewczęta) mają także walczyć biało-czerwone reprezentacje – chłopcy w Albanii, a dziewczęta na Węgrzech i Słowacji. Oba turnieje są jak na razie zaplanowane na 10-18 lipca tego roku.
źródło: pzps.pl