W niedzielę dobiegły końca mistrzostwa Europy juniorek. Na najwyższym stopniu podium stanęły Turczynki, które po zaciętym finale pokonały Serbię. Brąz przypadł w udziale Białorusi, która okazała się lepsza od Francji. Polki sklasyfikowane zostały na piątym miejscu. Na turniej z powodu pandemii koronawirusa nie dojechały zespoły Niemiec, Włoch i Rosji.
Na siódmej pozycji sklasyfikowano Chorwatki, które w starciu ze Słowacją straciły tylko jednego seta. Był to zespół lepszy w każdym elemencie. Sporo szkód narobiły one zwłaszcza swoją zagrywką, w asach serwisowych było 10:5. Podopieczne Sasy Ivanicevica skuteczniej także atakowały notując w tym elemencie 40% efektywność, zaś rywalki 33%. W bloku było 12:8 dla Chorwatek. Swój zespól do zwycięstwa poprowadziła Andrea Mihaljević, zdobywczyni 22 punków. Warto wspomnieć, że pierwszym sędzią tego spotkania była Polka – Magdalena Niewiarowska.
Chorwacja – Słowacja 3:1
(25:17, 21:25, 25:10, 25:20 )
W starciu o piąte miejsce Polki zagrały z Bułgarią. Podopieczne Wiesława Popika tylko w drugim secie miały kłopoty z odniesieniem zwycięstwa. Różnica była przede wszystkim w skuteczności ataku (51% Polek przy 36% rywalek). W bloku było 8:3. Wyróżniły się Dominika Pierzchała z 14 punktami i Martyna Czyrniańska, autorka 11 punktów. Więcej o meczu TUTAJ
Polska – Bułgaria 3:0
(25:19, 25:23, 25:17 )
Zacięte spotkanie stoczyły Białorusinki i Francuzki, a jego stawką był brązowy medal. W dwóch pierwszych setach Białoruś okazała się lepsza. Francuzki jednak doszły do głosu w partii trzeciej i przedłużyły spotkanie. W pewnym momencie wydawało się, że dojdzie do tie-breaka, ale w końcówce czwartej partii Białoruś wrzuciła wyższy bieg i mogła się cieszyć z miejsca na najniższym stopniu podium. Było to bardzo wyrównane spotkanie, co pokazują statystyki, o jego losach zadecydowały niuanse. Gwiazdą meczu była zdecydowanie Guewe Diouf, która zdobyła aż 30 punktów. Nie pomogło to jednak Francuzkom w odniesieniu zwycięstwa. Dla Białorusi 19 punktów zdobyła Ksenia Ljabiodkina.
Białoruś – Francja 3:1
(25:18, 25:21, 23:25, 27:25 )
W finale spotkały się Turcja z Serbią. Mecz trwał pięć setów, ale tak naprawdę tylko trzecia partia była wyrównana. W pozostałych jeden lub drugi zespół dominował na boisku. W tym spotkaniu było wszystko, w tym duża ilość asów serwisowych. W tym elemencie było 13:8 dla Serbek, które były także nieco lepsze w bloku (12:10). Turczynki były jednak lepsze, w ataku punktując tym elementem 56 razy przy 43% skuteczności. Turczynki zaś atakiem zdobyły 39 oczek przy zaledwie 32% efektywności. Ipar Kurt zdobyła dla zwycięskiej ekipy aż 28 punktów, zaś Vanja Savic 20 razy zapunktowała dla Serbii.
Turcja – Serbia 3:2
(25:17, 16:25, 23:25, 25:16, 15:8)
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej i klasyfikacja końcowa mistrzostw Europy juniorek
źródło: inf. własna