– Każdy z nas chciał rozegrać jak najwięcej setów, ponieważ w trakcie pandemii w ogóle nie dotykaliśmy piłki. Wreszcie mogliśmy trenować w pełnym wymiarze i rozegrać mecze kontrolne. Było bardzo fajnie, czuć było emocje – przyznał po zakończeniu nietypowego sezonu reprezentacyjnego libero Damian Wojtaszek.
Jesteśmy po niezwykle krótkim sezonie kadrowym, w trakcie którego mierzyliście się z Niemcami i…Polską. Trochę jak pojedynek szachistów gdzie każdy przewiduje następny ruch przeciwnika, bo znacie się doskonale.
Damian Wojtaszek: Dokładnie. Każdy z nas chciał rozegrać jak najwięcej setów, ponieważ w trakcie pandemii w ogóle nie dotykaliśmy piłki. Wreszcie mogliśmy trenować w pełnym wymiarze i rozegrać mecze kontrolne. Było bardzo fajnie, czuć było emocje. Tak jak wspomniałeś znamy się jak łyse konie, ale najważniejsze było to, aby wrócić do rytmu meczowego i sprawić radość kibicom, którzy także czekali na powrót sportu.
Cały sportowy świat zamarł z powodu pandemii, część drużyn nie trenowała, ale wy postanowiliście spotkać się w Spale. Co nowego zyskała reprezentacja Polski po tym zgrupowaniu?
– Na pewno atmosfera jest znacznie lepsza. Ten okres, który spędziliśmy razem dał nam bardzo dużo. Cieszymy się, że mogliśmy trenować w trakcie pandemii. Mieliśmy zrobione wszystkie badania i jako jedna z nielicznych reprezentacji mogliśmy spotkać się na zgrupowaniu.
Vital Heynen dał wam dużo swobody i wyboru opcji treningowych na zgrupowaniu, ale siłownia była pełna. Czuć motywację w zespole.
– Siłownia była ważnym elementem porannych treningów, ale każdy z nas po pierwszym tygodniu normalnie podszedł do treningów. Na początku mieliśmy dużo cardio i jednostek wytrzymałościowych, ale później każdy z nas wiedział, że dzięki kadrze może dać trenerowi kolejne wskazówki przy wyborze drużyny na Igrzyska. Najważniejsze było jednak to, aby przepracować ten okres bez kontuzji.
Czyli rozumiem, że przesunięcie igrzysk w Tokio o rok nie wpływa na wasze cele i jedziecie po złoto…
– Dokładnie tak. Może ta pandemia nas wzmocni, bo tak jak wspominałem: dzięki temu zgrupowaniu atmosfera jest dużo lepsza. Przez ten czas mogliśmy się lepiej poznać, a co za tym idzie lepiej zgrać.
Cała rozmowa Piotra Iwańczyka dostępna na polsatsport.pl.
źródło: polsatsport.pl