Reprezentacja polskich siatkarzy była jednym z głównych faworytów do zdobycia złotego medalu na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich. Jednak pandemia koronawirusa spowodowała, że impreza w Tokio została przesunięta o 12 miesięcy. W związku z tym, podopieczni Vitala Heynena musieli zmodyfikować swój plan przygotowań.
Nie zmienia się jednak nastawienie samych zawodników. Kilka miesięcy temu, Wilfredo Leon stwierdził, że “interesuje go tylko złoto igrzysk olimpijskich”. Z pewnością, kursy bukmacherskie na złoto Polaków na Igrzyskach Olimpijskich nie będą zbyt wysokie. Gdybyście jednak chcieli obstawiać mecze reprezentacji Polski – pamiętajcie, że oprócz wysokich przeliczników w portalach z zakładami ważne jest korzystanie tylko z fachowych i sprawdzonych analiz. Nie mniej jednak, w tym tekście skupimy się tylko na kwestiach sportowych.
Niejednokrotnie w historii bywało tak, że Polacy jechali na Igrzyska Olimpijskie w roli faworyta do medalu, lecz rzeczywistość okazywała się brutalna. Dość powiedzieć, że w ciągu 9 występów polskich siatkarzy na Igrzyskach Olimpijskich, kadra zdobyła tylko 1 medal. W 1976 roku, podopieczni legendarnego szkoleniowca, Huberta Jerzego Wagnera sięgnęli po złoto. Polska nie przegrała wówczas żadnego spotkania.
Patrząc na historię, warto także wspomnieć występ z 1996 roku. Wtedy to na Igrzyskach w Atlancie, polski zespół był prowadzony przez Wiktora Kreboka. Polacy zajęli przedostatnie miejsce w całej stawce (11. miejsce). Jak nietrudno się domyślić – po fazie grupowej Polacy wrócili do kraju. Biało-czerwoni urwali rywalom tylko 1 seta w 5 meczach.
Na ostatnich Igrzyskach Olimpijskich, Polska odpadła na etapie ćwierćfinału. W meczu 1/4 finału Biało-Czerwoni przegrali ze Stanami Zjednoczonymi 0:3. Wcześniej zajęli drugie miejsce w fazie grupowej. Drużyna była prowadzona przez Stephane’a Antigę. Sytuacja ta jest na tyle analogiczna do obecnej, ze względu na to, że wówczas Polacy również jechali na Igrzyska Olimpijskie jako aktualni mistrzowie świata.
Były to trzecie IO w XXI wieku, kiedy to urzędujący mistrzowie świata nie przywozili złota z tej imprezy. W obecnym stuleciu, sztuka zgarnięcia “dubletu” udała się jedynie Brazylijczykom. Canarinhos zdobyli mistrzostwo świata w 2002 roku, a następnie – w 2004 roku w Atenach – ponownie wygrali krążek z najcenniejszego kruszcu.
Od momentu, kiedy polską reprezentację przejął Vital Heynen, Polacy grają jak z nut. Jeśli już przegrywają to zdarza się to bardzo rzadko. Ponadto, atmosfera w drużynie jest znakomita, co pokazują nie tylko relacje między samymi zawodnikami, ale i na linii siatkarze-trener.
Vital Heynen, podobnie jak polscy zawodnicy, zapowiada, że jedzie do Tokio po medal, “a najlepiej złoty”. Byłoby to dla niego dopełnienie wszystkich sukcesów, jakie zanotował jako szkoleniowiec reprezentacji Polski. Statystyki nie przemawiają na korzyść Biało-czerwonych, szczególnie jeśli spojrzymy na ostatnie występy na Igrzyskach Olimpijskich. Jednak trzeba uczciwie przyznać, że w przypadku poprzednich Igrzysk, Polacy nie jechali na turniej główny w szczytowej formie. Teraz jest, i ma być inaczej.
Przede wszystkim – kadra od 2018 roku gra na bardzo wysokim poziomie. Na Igrzyska Olimpijskie, nasza reprezentacja awansowała już w pierwszym turnieju kwalifikacyjnym w Gdańsku – w przeciwieństwie do Igrzysk w Rio. W 2016 roku, gracze Antigi musieli drżeć o awans na Igrzyska aż do ostatniego turnieju interkontynentalnego. Jak najbardziej, przez najbliższe miesiące może się wiele zmienić, jednak już “na starcie” można znaleźć wiele różnic, w porównaniu do poprzednich lat.
Oczywiście, więcej o formie siatkarzy dowiemy się dopiero w 2021 roku, kiedy to Polaków czeka kilka meczów towarzyskich – jeszcze przed wyjazdem na Igrzyska Olimpijskie. Z pewnością, na naszych siatkarzach będzie ciążyła duża presja. Przypomnijmy, że Polska czeka ponad 30 lat na medal Igrzysk Olimpijskich w siatkówce. Kibice pragną jednak tego najważniejszego krążka – złota. Polaków na to stać.
Największym ich przeciwnikiem będą oni sami. Jeśli gracze Heynena staną na wysokości zadania i zagrają na miarę swoich możliwości, sądzimy, że będziemy dumni z polskich siatkarzy.
źródło: materiał partnera