Trwa przebudowa składu PGE Skry Bełchatów. W nadchodzącym sezonie w drużynie prowadzonej przez Michała Gogola nie zagra Kamil Droszyński, który w Bełchatowie spędził dwa lata, ale nie był podstawowym rozgrywającym drużyny.
Kamil Droszyński zasilił PGE Skrę przed sezonem 2018/2019. Przez dwa lata zagrał w 40 meczach PlusLigi i miał okazję występów w Klubowych Mistrzostwach Świata oraz Lidze Mistrzów. W Bełchatowie był głównie wartościowym zmiennikiem Grzegorza Łomacza, jednak niejednokrotnie udowodnił, że warto na niego stawiać i sporo wnosił do gry PGE Skry..
– Bardzo dziękuję kibicom za wsparcie i doping przez te dwa sezony. Faktycznie PGE Skra to klub wyjątkowy i nigdy nie zapomnę tych dwóch lat spędzonych w Bełchatowie, podczas których sporo się nauczyłem. Teraz czekają mnie nowe wyzwania. Do zobaczenia na boiskach – powiedział Kamil Droszyński.
Podczas gry w PGE Skrze Droszyński wspólnie z klubowymi kolegami wywalczył Superpuchar Polski oraz trzecie miejsce w Lidze Mistrzów. Ostatni sezon bełchatowski zespół zakończył rozgrywki PlusLigi na trzecim miejscu, ale medale nie zostały rozdane ze względu na przerwane rozgrywki.
Przypomnijmy, że Kamil Droszyński nie jest jedynym zawodnikiem, który w międzysezonowej przerwie opuścił szeregi PGE Skry. Wcześniej z bełchatowskim zespołem rozstali się między innymi: Jakub Kochanowski (środkowy), Mariusz Wlazły (atakujący) czy Artur Szalpuk (przyjmujący).
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi na sezon 2020/2021
źródło: inf. prasowa