Półtora roku trwała przygoda Mariusza Sordyla z Fenerbahce Stambuł. Po przejęciu drużyny doprowadził ją między innymi do Pucharu Turcji i mistrzostwa kraju. Jednak w sezonie 2020/2021 nie poprowadzi już ekipy ze Stambułu.
Mariusz Sordyl pracował już w kilku zagranicznych ligach, ale przez ostatnie dwa lata związany był z tureckimi klubami. Przed sezonem 2018/2019 objął Jeopark Kula Bld. Jednak szybko rozstał się z klubem, który miał olbrzymie kłopoty finansowo-organizacyjne. Długo nie pozostawał bez pracy, bowiem już po kilku tygodniach przerwy przejął Fenerbahce Stambuł, które było w kryzysie.
Gdy Sordyl zaczynał w nim pracę, znajdowało się dopiero na dziewiątej pozycji w tabeli. Z biegiem czasu zaczęło jednak piąć się coraz wyżej. Okazało się, że zatrudnienie polskiego szkoleniowca było jednym z impulsów, który pozwolił odbudować się tureckiej drużynie. Dzięki temu sięgnęła ona nie tylko po Puchar Turcji, ale także zdobyła mistrzostwo kraju.
Pasmo sukcesów sprawiło, że Sordyl został w Fenerbahce na kolejny sezon. Ponownie jego podopieczni byli jednym z czołowych zespołów tamtejszej elity. Wygrali rundę zasadniczą i mieli duże szanse, aby w play-off powtórzyć sukces sprzed roku. Jednak pandemia koronawirusa pokrzyżowała im plany i uniemożliwiła dokończenie rozgrywek.
Okazało się, że w międzysezonowej przerwie sporo zmieni się w Fenerbahce Stambuł. Najpierw pojawiła się informacja o odejściu z drużyny jej jednego z liderów – Woutera Ter Maata, który przeniósł się do Ziraatu Ankara, a teraz okazało się, że z ekipy ze Stambułu odejdzie także architekt jej ostatnich sukcesów, czyli Mariusz Sordyl. – Była to udana współpraca. Zawsze będę pamiętał jak to jest być częścią Fenerbahce, ale ta historia się skończyła – skomentował polski szkoleniowiec, którego przyszłość obecnie nie jest jeszcze znana.
źródło: inf. własna