Jastrzębski Węgiel poinformował, żeprzedłużył na kolejny sezon kontrakt z Jakubem Buckim. Dla 32-letniego atakującego będzie to już trzeci sezon w zespole Jastrzębskiego Węgla. – W nadchodzącym sezonie musimy się przede wszystkim nauczyć funkcjonować w nowej rzeczywistości. Niemniej jednak nasze cele pozostają bez zmian – przyznaje zawodnik.
Jakub Bucki trafił do Jastrzębskiego Węgla dwa lata temu z BBTS-u Bielsko-Biała i jak się okazało był to „strzał w dziesiątkę”. Pochodzący z Przysuchy siatkarz stanowił doskonałe wsparcie w ataku dla dwukrotnego mistrza świata Dawida Konarskiego. Ilekroć pojawiał się na placu gry, zawsze należycie wywiązywał się ze swoich siatkarskich powinności.
Do historii przejdzie jego tegoroczny występ w wyjazdowym spotkaniu Ligi Mistrzów z sześciokrotnym triumfatorem tych rozgrywek, Zenitem Kazań. Przy stanie 9:14 w tie-breaku Jastrzębski Węgiel obronił pięć piłek meczowych, odwracając losy seta i całego meczu na swoją korzyść. Ogromna w tym zasługa znakomicie serwującego w końcówce meczu Buckiego, który raz po raz posyłał na stronę rywali mocne zagrywki. Warto dodać, że także w tym starciu Bucki był zmiennikiem Konarskiego, zastępując go od czwartego seta meczu.
– Jestem dumny, że przez kolejny sezon będę reprezentować barwy Jastrzębskiego Węgla. W nadchodzącym sezonie musimy się przede wszystkim nauczyć funkcjonować w nowej rzeczywistości. Niemniej jednak nasze cele pozostają bez zmian. Będziemy walczyć o najwyższe lokaty i musimy dać z siebie maksimum – uważa Jakub Bucki.
– Jakub Bucki to nasz bohater z Kazania, zawodnik, który swoją zagrywką odwrócił losy meczu Ligi Mistrzów. Ale też nie chciałbym, żeby ten jego spektakularny występ w Rosji przysłonił całokształt jego dotychczasowych dokonań w zespole. Jakub to generalnie rzecz biorąc świetny „zadaniowiec”, który wkomponował się w zespół i doskonale sprawdza się w roli drugiego atakującego. Kiedy koledze na jego pozycji nie do końca wszystko wychodziło, on pojawiał się na boisku i praktycznie nigdy nie zawodził. Jest bardzo ważnym ogniwem w drużynie i cieszę się, że będziemy nadal kontynuować współpracę z tym zawodnikiem – mówi Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: jastrzebskiwegiel.pl