Jak informuje „Przegląd Sportowy” dwa zagraniczne kluby, Berlin Recycling Volleys i Barkom-Każany Lwów, zgłosiły się do PLS z prośbą o dopuszczenie do rozgrywek PlusLigi. Wnioskiem niedługo zajmie się Rada Nadzorcza, ale jest mało prawdopodobne, żeby po raz pierwszy pozwoliła na umiędzynarodowienie rozgrywek.
W 20-letniej historii zawodowej PlusLigi w rywalizacji o mistrzostwo Polski nigdy nie uczestniczył zespół spoza naszego kraju. Choć kilka razy zdarzało się, że do PLS docierały zza granicy wnioski o dopuszczenie do rozgrywek PlusLigi. Głównie z klubów czeskich i słowackich. – Mogę potwierdzić, że kluby z Berlina i Lwowa nadesłały swoje zgłoszenia. Nie są zresztą pierwsze, bo w poprzednich latach też byli chętni na udział w lidze mistrzów świata. Dla nas to duży zaszczyt i splendor – zdradza „Przeglądowi Sportowemu” Kamil Składowski, dyrektor działu komunikacji w PLS. Pytany o szansę na dopuszczenie nowych klubów do rozgrywek dodaje: – Ze względu na epidemię koronawirusa trudno dzisiaj wyobrazić sobie rozszerzenie ligi o zespoły spoza Polski. Nigdy nie mów jednak nigdy. Na pewno warto te zgłoszenia rozpatrzyć.
Nigdy wcześniej akcesu gry w polskiej ekstraklasie nie zgłosił jednak tak silny klub, jak Berlin Recycling Volleys. Zespół ze stolicy Niemiec to gigant tamtejszej ligi. Dziesięciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju, a z najwyższego stopnia podium nie schodzi od 2016 roku. Od kilku lat występuje w Lidze Mistrzów, choć bez wielkich sukcesów. Pomysł, by zgłosić się do rywalizacji w PlusLidze to efekt epidemii koronawirusa, której może nie przetrwać część niemieckich klubów. A to oznacza potężne osłabienie ligi niemieckiej, w której i bez tego Berlin Volleys miał tylko jednego groźnego konkurenta VfB Friedrichshafen. W Polsce berlińczycy natrafiliby na godnych siebie rywali.
Barkom-Każany to klub założony w 2009 roku, aktualny mistrz Ukrainy, w barwach którego występuje kilku reprezentantów tego kraju. W sezonie 2015/16 trenerem zespołu ze Lwowa był Jan Such, a działacze klubu już rok temu zastanawiali się nad przystąpieniem do rozgrywek. Tym bardziej, że lwowska siatkówka ma znakomite tradycje przedwojenne. W 1939 roku Sokół Lwów zdobył mistrzostwo Polski, a w 1929 i 1937 roku zespoły ze Lwowa zdobywały brązowe krążki.
źródło: Przegląd Sportowy